Coraz więcej firm korzysta z pomocy banków przy zarządzaniu płynnością
Zarządzające płynnością finansową firm banki oferują finansowanie bieżące i gospodarowanie nadwyżkami.
Rosnąca popularność usług określanych bardzo ogólnie jako zarządzanie płynnością finansową firmy nie oznacza, że więcej przedsiębiorstw ma problemy finansowe. Coraz częściej zdarza się, że firma produkcyjna, która ma dużo zamówień, a jej działalność jest opłacalna, ma problemy z płynnością z powodu przedłużonego terminu regulowania należności, który pozwala odbiorcom na zwlekanie z zapłatą. Problemy z płynnością mogą doprowadzić do bankructwa, dlatego z roku na rok znacznie więcej przedsiębiorstw zwraca uwagę na sprawne przepływy gotówki i w myśl zasady "lepiej zapobiegać niż leczyć", zleca zarządzanie płynnością bankom.
Kredyt dobry na wszystko
Oferta banków jest coraz bogatsza, ale też zróżnicowana w zależności od wielkości firmy i branży w jakiej działa.
Najprostszym rozwiązaniem, które pozwala na w miarę szybkie zdobycie potrzebnych pieniędzy jest kredyt w rachunku bieżącym.
— Wysokość kredytu jest ustalana indywidualnie m.in. na podstawie obecnej i przewidywanej kondycji finansowo-ekonomicznej firmy. Bank z jednej strony powinien zadbać o to, aby klient nie miał kłopotów ze spłacaniem zadłużenia, ale jednocześnie, żeby przyznany kredyt zapewniał wystarczające środki na prowadzenie działalności i zachowanie płynności finansowej. Pożyczka taka ma charakter odnawialny i umożliwia zadłużanie się do wysokości przyznanego limitu w okresie obowiązywania umowy. Każdy wpływ środków na rachunek powoduje zmniejszenie zadłużenia. Kredyt w rachunku to bardzo wygodne rozwiązanie, zapewniające szybki dostęp do dodatkowych środków — wyjaśnia Filip Mazurek z departamentu marketingu bankowości przedsiębiorstw w banku Millennium.
— Oprócz tej prostej formy, firmy korzystają także z kredytów obrotowych, udzielanych na konkretne wierzytelności. Kredyty obrotowe mają formę zarówno kredytów spłacanych ratalnie jak i wielokrotnie odnawianych w trakcie obowiązywania umowy — dodaje Przemysław Mocek, menedżer projektu Strategia MSP w BZ WBK.
Kredyt to nie wszystko
Oferta banków związana z zarządzaniem płynnością firmy jest bogatsza niż tylko kredyty i może obejmować także: automatyczną identyfikację płatności, polecenie zapłaty, koncentrację sald, międzynarodowe zarządzanie płynnością, rachunek zbiorczy, masowe rozliczanie płatności w systemie rachunków wirtualnych i wiele innych.
— Najbardziej powszechną usługą jest system identyfikacji masowych płatności (SIMP). Wdrożenie systemu nie wymaga dużego nakładu pracy. Firma musi przypisać każdemu kontrahentowi numer rachunku wirtualnego, który jest drukowany na rachunku lub fakturze. Pliki wynikowe zawierające analizę płatności są bardzo elastyczne i mogą być obsługiwane przez znaczną większość systemów finansowo-księgowych — mówi Izabela Całusińska, menedżer produktu z departamentu produktów zarządzania środkami finansowymi w ING Banku.
Coraz więcej firm korzysta również z usługi polecenia zapłaty, które jest bezgotówkową formą rozliczenia płatności, szczególnie tych, które występują w stałych odstępach czasu, ale różnią się kwotą. Pozwala to firmie na szybsze ściąganie należności, ponieważ to sama firma inicjuje transakcję w terminie jej wymagalności. Transakcje są rozliczane w ciągu jednego dnia roboczego i mogą być wykonane pod warunkiem wyrażenia zgody przez płatnika. Zgoda jest wyrażana tylko raz i jest ważna aż do jej odwołania.
Zarządzanie dla każdego
Wydawać by się mogło, że z pomocy banków przy zarządzaniu płynnością powinny korzystać tylko duże firmy, które mają wielu kontrahentów, duże ilości faktur do księgowania itd. Opinie specjalistów są tu jednak podzielone.
— Większość firm powinna korzystać ze wsparcia w zarządzaniu płynnością. Dobrze dobrany pakiet usług pozwoli na stabilne działanie nawet w warunkach pogarszającej się koniunktury gospodarczej. Bardziej wyrafinowane produkty jak np. konsolidacja sald czy też płatności masowe skierowane są do firm większych, o złożonej strukturze kontrahentów. Są to przede wszystkim firmy o obrotach powyżej 20-30 mln zł, dla których oferta przygotowywana jest indywidualnie — tłumaczy Przemysław Mocek z BZ WBK.
Z kolei zdaniem Jarosława Murawskiego z Fortis Banku z usług zarządzania płynnością powinna korzystać każda firma powyżej 30 mln zł obrotów rocznych oraz wszystkie firmy działające jako część grupy (nawet o niższych obrotach).
Poszczególne usługi oferowane przez banki adresowane są do konkretnego typu firm. Na przykład usługa automatycznej identyfikacji płatności nastawiona jest na przedsiębiorstwa, które otrzymują duże ilości krajowych transakcji uznaniowych (firmy telekomunikacyjne, dostawcy internetu, operatorzy telewizji kablowej, firmy ubezpieczeniowe, dostawcy produktów FMCG, szkoły wyższe, spółdzielnie mieszkaniowe, itd.), a przy tym chcą szybko i bezbłędnie identyfikować płatności otrzymane od klientów.
— Niezależnie od wielkości firmy — począwszy od mikroprzedsiębiorstw, aż po wielkie korporacje, zachowanie płynności finansowej ma kluczowe znaczenie dla powodzenia działalności gospodarczej. Banki oferują wiele produktów, dostosowanych do indywidualnych potrzeb przedsiębiorstwa — obecnie już nawet najmniejsze firmy mogą korzystać z takich instrumentów jak leasing czy faktoring, wcześniej zarezerwowanych dla większych podmiotów — posumowuje Filip Mazurek z banku Millenium.




