Piątkowa sesja pogorszyła i tak już złe nastroje na parkiecie. Przecenie przewodziły banki zaangażowane w Stocznię Szczecińską. Słabe były spółki informatyczne, a pod koniec sesji spadki dotknęły PKN i KGHM. Nieoczekiwanie przyzwoite pożegnanie Polaków z mundialem przyciągnęło inwestorów przed telewizory, więc ciekawe rzeczy działy się na parkiecie do południa.
Wśród banków najsłabsze były Pekao i BPH PBK. W czwartek wieczorem pierwszy z nich poinformował, że wynik finansowy w tym roku może zostać obciążony nawet 150 mln zł z powodu zaangażowania w Stocznię Szczecińską. Niestety, nadal nie wiemy, ile stocznia jest winna bankowi. Mówi się nawet o 600 mln zł. Mimo to, bank chce nadal wypracować 1,4 mld zł zysku w tym roku. Jakim cudem, nie ujawnił. Przecenę banku spotęgował uje zejście przez Bank of New York, poniżej 5 proc. na WZA spółki.
Niewiele lepsze od Pekao były BPH PBK, BIG BG i BRE Bank. Najdłużej przed spadkiem bronił się ten ostatni, który w przypadku Stoczni Szczecińskiej wykazał się rzadką ostrożnością. Potem jednak dołączył do pozostałych członków feralnego konsorcjum. Przecena banków musiała wpłynąć na indeksy, bo sami tylko wierzyciele stoczni w 32 proc. determinują wyniki wskaźnika WIG 20.
Początkowo kursy KGHM, PKN Orlen i TP SA nie spadały , ale obrót nimi praktycznie zamarł. W miarę rozwoju sesji coraz więcej inwestorów realizowało jednak zyski z dwóch pierwszych blue chipów, które ostatnio zachowywały się znacznie lepiej niż rynek. Powoli kończą się zakupy przed walnym zgromadzeniem PKN Orlen. Chętni do zarejestrowania się na tych kluczowych obradach zapewne zajęli już pozycje. Przez całą sesję stabilny pozostał za to kurs telekomu. Będzie tak zapewne do czasu aż poznamy efekty spotkania prezesa France Telecom z Wiesławem Kaczmarkiem. Pamiętajmy, że FT ma opcję kupna 2,5 proc. akcji od Skarbu Państwa. Taka decyzja automatycznie zwiększyłaby udział konsorcjum FT i Kulczyk Holding do ponad 50 proc. głosów w operatorze.
Śladem banków podążał sektor IT, na czele z Softbankiem i Comarchem. Spółki informatyczne najgorzej zareagowały na wydarzenia w Europie, gdzie nastąpił odwrót od papierów high-tech. Comarch tracił mimo bardziej optymistycznej rekomendacji wydanej przez CDM Pekao. Analitycy dostrzegają fatalne wyniki krakowskiej spółki w I kwartale, ale liczą na ich zdecydowaną poprawę w przyszłości. Ostrożniejszych graczy z pewnością jednak zniechęcił dodatek „spekulacyjnie” przed zaleceniem „kupuj”.
Przy wysokich obrotach poprawiła się wycena Jelfy. Producent leków kolejny raz potwierdził opinię spółki regularnie wypłacającej wysoką dywidendę. 2,2 zł na akcję za rok ubiegły praktycznie pokrywa się z oczekiwaniami rynku.
Przemek Barankiewicz, [email protected]