
Niemiecka grupa, której marki obejmują zarówno rynek masowy (VW i Skoda), jak i premium (Audi oraz Bentley), poinformowała w czwartek, że w ubiegłym roku dostarczyła klientom 8,3 miliona pojazdów.
Oznacza to, że trzeci rok z rzędu pozostanie na drugim miejscu na świecie, za japońską Toyotą, która do listopada wyprodukowała już ponad 9,5 miliona samochodów.
Sprzedaż Grupy wzrosła w czwartym kwartale o 14,3 proc., ale perspektywy na rok 2023 nadal są zaciemnione przez słabe gospodarki i niedobory w łańcuchu dostaw, powiedziała Hildegard Wortmann, członkini rozszerzonego komitetu wykonawczego ds. sprzedaży.
Audi, Lamborghini i Bentley przetrwały rok 2022 lepiej niż Volkswagen i Skoda, z dostawami niższymi o około 4 proc. w przypadku marek premium i o 9 proc. w przypadku pojazdów na rynek masowy.
Producenci wysokiej klasy samochodów BMW i Mercedes-Benz na początku tego tygodnia również odnotowali mniejszy spadek sprzedaży niż niektórzy rywale z rynku masowego, ze spadkami odpowiednio o 4,8 proc. i 1 proc.
Sprzedaż zarówno BMW, jak i Mercedes-Benz również wzrosła w czwartym kwartale, ponieważ poprawiły się łańcuchy dostaw, a Chiny złagodziły swoje zasady dotyczące wirusa COVID-19, chociaż niektóre firmy ostrzegają, że rosnąca liczba przypadków wśród pracowników w tym kraju może nadal utrudniać produkcję.
Dostawy Grupy Volkswagen wzrosły w drugiej połowie roku o 12 proc., ale w pierwszym półroczu spadły o ponad jedną piątą.
Mimo to firma utrzymała swoją pozycję czołowego europejskiego producenta pojazdów elektrycznych z akumulatorami i odnotowała 26-procentowy wzrost sprzedaży w pełni elektrycznych samochodów na całym świecie, do czego przyczynił się wzrost o prawie dwie trzecie w Chinach.
Grupa dąży do tego, aby sprzedaż w pełni elektryczna w 2023 r. wyniosła 11 proc. całości, co jest krokiem milowym do celu na 2030 r., jakim jest uczynienie połowy całej sprzedaży w pełni elektryczną.