Greensill Capital miał dominujący udział w bieżącym finansowaniu GFG Alliance, imperium przemysłowego Gupty, którego częścią jest Liberty Steel, trzeci brytyjski producent stali. Biznesmen spotkał się we wtorek z przedstawicielami związków hutniczej spółki. Przyznał, że upadek Greensill Capital „stworzył wyzwanie”, ale kontrolowana przez niego grupa poczyniła odpowiednie kroki w celu właściwego zarządzania gotówką.
- Mamy adekwatne finansowanie naszych bieżących potrzeb jednocześnie wypełniając lukę w refinansowaniu biznesu – powiedział Gupta we wtorek.
Zaznaczył, że zdobycie alternatywnego długoterminowego finansowania idzie dobrze, ale zajmie trochę czasu. Powiedział, że grupa szykowała się do dywersyfikacji źródeł finansowania i zwiększenia bazy kapitałowej. Podkreślił, że GFG Alliance jako całość jest „operacyjnie mocne” i korzysta z najwyższej od 13 lat ceny stali.

Greensill Capital, który w poniedziałek ogłosił niewypłacalność i znalazł się pod zarządem administracyjnym w złożonym w sądzie wniosku napisał, że GFG, jego największy klient pod względem wartości znalazł się w „poważnych kłopotach finansowych”. Powołał się na list z 7 lutego, w którym GFG ostrzegał, że jeśli Greensill Capital „wstrzyma udostępnianie GFG kapitału obrotowego, wówczas GFG może ogłosić upadłość”. Greensill poinformował sąd w poniedziałek, że wstrzymał finansowanie GFG na początku marca. Ujawnił, że od tego czasu GFG „zaczął przestać spłacać swoje zobowiązania”.
Sprawa jest o tyle ważna w Polsce, że GFG Alliance jest właścicielem Liberty House, do którego należy Liberty Częstochowa, spółka oferująca za majątek Huty Częstochowa, który obecnie dzierżawi, 190 mln zł. Transakcja miała być sfinalizowana do końca maja.