Handel to już połowa Wirtualnej Polski

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2019-05-20 22:00

W e-commerce spółka walczy głównie o udziały w rynku. Rentowność odkłada na przyszłość, dlatego zarabia głównie w mediach.

Nawet ponad 4 proc. traciły w poniedziałek 20 maja akcje Wirtualnej Polski Holding (WPH) po przekazaniu wyników pierwszego kwartału 2019 r. Przychody wyniosły 157 mln zł, co oznacza wzrost o jedną trzecią, licząc rok do roku. Minimalnie mniej — o 32 proc. — wzrosła raportowana EBITDA, która wyniosła 42,3 mln zł. Należy jednak pamiętać, że od początku 2019 r. spółki giełdowe muszą stosować Międzynarodowy Standard Sprawozdawczości Finansowej 16 (MSSF 16). Na różnych poziomach zysku ich wyniki nie są więc porównywalne do ubiegłorocznych. Licząc po staremu, EBITDA wyniosłaby 40,5 mln zł, co oznacza wzrost o 25 proc. O 28 proc. wzrósł raportowany zysk operacyjny. Osiągnął 23,7 mln zł. Raportowany zysk netto przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej wzrósł o 97 proc. — do 14,1 mln zł. O ile jednak przychody i EBITDA były wyższe od konsensu prognoz analityków zebranym przez PAP Biznes, to zyski operacyjny i netto już nie.

Jacek Świderski, prezes Wirtualnej Polski Holding
Fot. Marek Wiśniewski

— Odchylenie nie było na tyle duże, by wpłynąć na notowania spółki. Wyniki były raczej zgodne z oczekiwaniami, ale generalna sytuacja rynkowa jest, jaka jest. W informacjach przekazanych na konferencji też nie upatrywałbym niczego, co spowodowałoby, że kurs mógłby rosnąć lub spadać — komentuje Zbigniew Porczyk, szef działu analiz Trigonu DM.

— W samych wynikach nie doszukiwałbym się powodu zachowania kursu. Patrząc z perspektywy moich oczekiwań i konsensu, były relatywnie dobre — dodaje Marcin Nowak, analityk Ipopemy Securities.

Zdobywanie rynku

Znamienne dla wyników WPH jest to, że gdyby rok obrachunkowy spółki kończył się 31 marca, to po raz pierwszy 12-miesięczne przychody z branży medialnej zrównałyby się z tymi, jakie przynosi segment e-commerce. Nie jest to jednak do końca ścisłe określenie, bo WPH ma kilkaset franczyzowych punktów sprzedaży wycieczek. Liczenie za ostatnie 12 miesięcy jest o tyle istotne, że w poszczególnych segmentach handlu wysyłkowego, jakim para się WPH, istnieje spora sezonowość. Liderem pierwszego kwartału był np. Extradom.pl, specjalizujący się w sprzedaży projektów domów. Rok do roku przychody tej spółki wzrosły o 42 proc. Można więc szacować, że kwartalne przychody Extradomu.pl wyniosły blisko 13 mln zł wobec zaledwie 9,1 mln zł rok wcześniej.

— Po przejęciu Extradomu.pl poprawiliśmy funkcjonowanie call center. Wykorzystaliśmy call center Wakacje.pl. W efekcie jesteśmy w stanie odebrać obecnie 51 proc. połączeń. Gdy przejmowaliśmy spółkę, było to tylko 30 proc. Celem na drugi kwartał jest 84 proc. — mówi Jacek Świderski, prezes Wirtualnej Polski Holding.

Wakcje.pl i różne inne formy biznesu turystycznego to trzon działalności handlowej WPH. Holding wchodzi właśnie w kluczowy dla tego biznesu okres. — Wszystko się rozstrzygnie mniej więcej za miesiąc. Po wynikach czerwca będziemy wiedzieli, jaki był to rok dla działalności turystycznej — zaznacza Jacek Świderski.

Warto jednak zwrócić uwagę, że mimo rozwoju działalności handlowej, to oparty na reklamie segment medialny stanowi trzon zysków spółki.

— Dwie trzecie zysku na poziomie EBITDA pochodzi z mediów i to się pewnie nie zmieni przez najbliższe miesiące. W e-commerce jesteśmy bardzo mocno nastawieni na wzrost przychodów. Obecnie trwa wyścig o zajęcie jak największej przestrzeni na rynku. Czas na pracę nad marżami dopiero przyjdzie — wyjaśnia Jacek Świderski.

— W tej kwestii trudno generalizować, patrząc wyłącznie na całokształt biznesu zaliczanego do segmentu e-commerce. Spółki z tego segmentu działają na różnych rynkach i są w różnym stadiach rozwoju. To, czy powinny być nastawione wyłącznie na wzrost sprzedaży, czy także dbać już o marże, należałoby oceniać dla każdej z osobna — komentuje Marcin Nowak.

Reklama się sprzedaje

Co ciekawe, WPH postrzega rynek reklamowy zupełnie inaczej niż Agora, która spadek rentowności w działalności prasowej, radiowej, reklamie zewnętrznej i internecie tłumaczyła tym, że w Polsce rośnie wyłącznie rynek reklamy internetowej, a sam wzrost tego segmentu jest konsumowany przez takich globalnych potentatów, jak Google i Facebook.

— Pamiętam, jak Google i Facebook zbierały 80 proc. wzrostu rynku reklamy internetowej. Obecnie jest to tylko 60 proc. — twierdzi Jacek Świderski.

Prezes WPH dodaje, że wzrost w medialnej części biznesu jest powyżej budżetu, podczas gdy spółkom handlowym zdarza się budżetów nie wyrabiać.