Portal miningweekly.com donosi z Kalkuty, że Indie chcą kupować w Polsce złoża węgla koksowego. Beni Prasad Verma, minister stali, rozpocznie 30 września trzydniową wizytę w Polsce. Będą mu towarzyszyć przedstawiciele państwowych firm produkujących stal. Indyjskie media zapowiadają podpisanie porozumienia dotyczącego zakupu złóż. Polska strona studzi emocje.
![Beni Prasad Verma, minister stali, przyjedzie do Polski rozmawiać o węglu koksowniczym. Indyjskie media donoszą, że o zakupie złóż. Polscy eksperci uważają, że to mało realne.
[FOT. FORUM] Beni Prasad Verma, minister stali, przyjedzie do Polski rozmawiać o węglu koksowniczym. Indyjskie media donoszą, że o zakupie złóż. Polscy eksperci uważają, że to mało realne.
[FOT. FORUM]](http://images.pb.pl/filtered/1fa47f26-fe45-477d-b9cc-3293c24b8c69/e75c8b73-483f-5963-8e0a-e3fffe9db26b_w_830.jpg)
— Obecnie nie toczą się żadne rozmowy rządowe między Polską a Indiami na temat zakupu przez indyjskie firmy złóż węgla w Polsce. Strona indyjska wyraziła chęć złożenia wizyty w Polsce pana Beni Prasad Verma, ministra stali, który przewodniczyłby kilkuosobowej grupie przedstawicieli tego resortu oraz firmie rządowej ICVL celem omówienia zakupów w Polsce węgla koksowego. Strona indyjska wyraziła chęć rozpoczęcia rozmów na temat inwestycji w polskim górnictwie — twierdzi biuro prasowe Ministerstwa Gospodarki.
Według miningweekly.com, inwestorem w Polsce będzie International Coal Ventures Limited (ICVL), spółka specjalnego przeznaczenia, stworzonawłaśnie do takiej transakcji w 2009 r. przez: Steel Authority of India Limited największego w Indiach producenta stali, Coal India Limited (CIL) — największą spółkę wydobywczą i producenta stali Rashtriya Ispat Nigam Limited. Wszystkie te spółki są państwowe. Dotychczas ICVL nie udało się kupić żadnych złóż za granicą i Polska, która otworzyła sektor górniczy na zagraniczne inwestycje, może być pierwsza.
Indyjskie spółki chciałyby do 2019 r. mieć udziały w złożach węgla koksowniczego wielkości 500 mln ton. Polskie złoża są szacowane na 17 mld ton. Eksperci wskazują, że inwestor z Indii może mieć w Polsce problem z przebiciem się przez przepisy środowiskowe. Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW), której powoli kończą się złoża, pracuje nad uruchomieniem kolejnych pokładów wydobycia, ale napotyka spore opory mieszkańców i ekologów.
— Nie sądzę, żeby hinduska firma kupiła coś w Polsce. JSW jest czwartym-piątym producentem węgla koksującego na świecie. Budowanie konkurencji w tym obszarze nie leży w polskim interesie, zwłaszcza że chodzi o zakup przez państwową spółkę z Indii, więc nie miałoby to znamion prywatyzacji. Co innego, gdyby Hindusi mieli budować nowe kopalnie, ale nie wydaje mi się, żeby jakieś licencje były na sprzedaż — komentuje Arkadiusz Krężel.
Indyjskie firmy stalowe ograniczają produkcję ze względu na brak krajowego węgla koksowniczegoi duże uzależnienie od importu. Potrzebują 60-65 mln ton rocznie, z czego połowa musi być importowana. Najwięcej węgla koksowniczego eksportuje do Indii Australia (84 proc.), Indonezja (10,36 proc.) i Nowa Zelandia (3,45 proc.). Jedyny indyjski producent węgla koksowniczego, Bharat Coking Coal Company Limited, należący do CIL, produkuje 30 mln ton rocznie.
Ministerstwo stali szacuje, że aby Indie osiągnęły zamierzony poziom produkcji stali — 200 mln ton rocznie — popyt na węgiel koksowniczy zwiększy się do 94 mln ton do 2016 r. i 200 mln ton do 2025 r.