Hiszpańskie banki mogą mieć kłopot z pozyskaniem w 2011 r. 85 mld EUR na refinansowanie długu z powodu wzrostu jego kosztów.
— Jest obawa, że Portugalia, Hiszpania i Włochy są następne w kolejce po Irlandii — powiedziała Andrea Williams z Royal London Asset Management.
Średnie oprocentowanie, jakiego inwestorzy żądają za obligacje hiszpańskich banków, wzrosło o 117 pkt baz. i sięga 361 pkt. To największy miesięczny wzrost w historii.
— "Wielki słoń" w pokoju to nie Portugalia, ale Hiszpania. Nie ma tyle pieniędzy, aby ją uratować, kiedy pojawią się kłopoty — powiedział Nouriel Roubini, amerykański ekonomista.