
Holandia przestała podpisywać nowe kontrakty na import LNG z Rosji w tym roku i pracuje nad likwidacją wcześniejszych umów, przekazał polityk.
“Musimy zrobić to, co możemy, aby upewnić się, że nie ma rosyjskiej energii kopalnej w naszym systemie i odnieśliśmy sukces w sprawie węgla, gazu rurociągowego i ropy” - powiedział Jetten.
Posunięcie Holandii dotyczyłoby zarówno transakcji spot, jak i kontraktów długoterminowych. Kraj ma funkcję tranzytową dla dostaw gazu, więc decyzja miałaby większy oddźwięk w całej Europie.
15 proc. LNG jest z Rosji
Holandia nadal importuje rosyjskie LNG ze względu na starsze umowy podpisane przed 2023 r., co stanowi ok. 15 proc. całkowitego importu surowca, jak wynika z analizy przeprowadzonej przez Bloomberga.
Podobny krok zadeklarowała ostatnio Hiszpania, która była największym europejskim nabywcą rosyjskiego surowca. Hiszpańscy importerzy LNG otrzymali list od rządu w Madrycie z prośbą o niepodpisywanie nowych umów na dostawy z Rosji.
Surowiec wciąż płynie z Rosji do Europy…
Europa jest zdana na import LNG - głównie z USA i Kataru - żeby złagodzić kryzys energetyczny po tym, jak Rosja odcięła większość dostaw gazu rurociągowego do regionu. Mimo to, znaczne ilości rosyjskiego surowca dalej płyną na kontynent.
Holandia obecnie może importować i przetwarzać 24 mld sześcienne LNG. Terminal Eemshaven, który otwarto w ubiegłym roku, ma przepustowość 8 mld sześciennych. Z kolei terminal Rotterdam Gate może obsłużyć 16 mld metrów sześciennych.