Hoop wyda 65 mln zł na wodę mineralną
Producent napojów odłożył na daleką przyszłość swój debiut na GPW
HOOP NA KONKURENCJĘ: Marek Jutkiewicz, wiceprezes Hoop, twierdzi, że firma nadal interesuje się przejęciem konkurencyjnych rozlewni. fot. Grzegorz Kawecki
Warszawska firma Hoop, producent napojów, uruchomiła własną produkcję wody gazowanej i niegazowanej. Spółka nadal chce jednak kupić jedną z krajowych rozlewni. Prawdopodobnie w sierpniu Hoop ruszy także z produkcją napoju energetyzującego Koop. Na tegoroczne inwestycje Hoop wyda 15 mln USD, czyli ponad 65 mln zł.
Warszawski Hoop, krajowy producent napojów, rozpoczął rozlewanie własnej wody źródlanej Arctic. Wczoraj ruszyła linia do butelek 1,5-litrowych. Wcześniej pojawiła się na rynku gazowana i niegazowana woda w butelkach 0,5 l i 2 l. Marek Jutkiewicz, wiceprezes Hoopa, przyznaje, że woda sprzedaje się lepiej niż oczekiwał. Hoop dystrybuuje ją własnymi kanałami, ale produkt nie jest bezpośrednio kojarzony z marką Hoop.
Hoop od dawna przymierzał się do produkcji własnej wody mineralnej. Kiedy nie udało mu się przejąć stołecznej Mazowszanki — rozpoczął poszukiwania mniejszej fabryki. Zdecydował się także zainwestować we własną linię w zakładach produkujących napoje.
— W sumie w tym roku na inwestycje wydamy 15 mln USD, czyli około 65 mln zł. Rozbudowujemy także część magazynową przy halach produkcyjnych — dodaje Marek Jutkiewicz.
Realizacja tych projektów ma doprowadzić do zwiększenia tegorocznych obrotów ze 180 mln zł do 300 mln zł. Gracze krajowego rynku napojów uważają, że w tym roku rynek ma duże szanse wzrosnąć o 10-15 proc.
Bez stresu
W segmencie napojów kolorowych Hoop konkuruje przede wszystkim z krajowymi firmami, takimi jak Zbyszko czy Hellena. Jednak jeśli chodzi o wodę, będzie starał się zdobyć rynek należący do firm sprzedających droższy produkt. Marek Jutkiewicz nie ujawnia, na jaki udział liczy Hoop, ale ma to być znacząca część rynku wód.
— Nie boimy się współzawodnictwa. Dwa miesiące temu sami uruchomiliśmy rozlewanie wody Źródło Zbigniewa. Nasz produkt mieści się jednak w innym segmencie cenowym — jest tańszy od wody Hoopa o 15-20 proc. — tłumaczy Jarosław Podolski, dyrektor do spraw handlu w PPH Zbyszko.
Więcej mocy
W sierpniu Hoop rozpocznie także produkcję napoju energetyzującego, który prawdopodobnie będzie się nazywał Koop. Dotychczas popularne napoje tego typu importowano — Warp 4 i Isostar pochodzą z Holandii, Red Bull z Austrii.
W finansowaniu inwestycji pomaga inwestor, który kontroluje 29-proc. pakiet akcji. Wejście Polish Pre Ipo Fund, funduszu zarządzanego przez firmę Famco (udziały w niej mają BRE Bank i genewski bank Pictet and Company) odłożyło upublicznienie Hoopa na GPW.