Import ma zahamować wzrost cen naszych zbóż

Maciej Zbiejcik
opublikowano: 2000-06-08 00:00

Import ma zahamować wzrost cen naszych zbóż

Po ostatnich dynamicznych wzrostach cen zbóż rząd zdecydował się wykonać pierwszy krok, aby zapobiec dalszym skokom cen. Wpierw postanowiono rozszerzyć ofertę Agencji Rynku Rolnego, a następnie postanowiono o dodatkowym kontyngencie 200 tys. zbóż.

WEDŁUG resortu gospodarki, do końca lipca tego roku sprowadzimy 200 tys.ton zboża nie objętych cłem. W nieco zaskakującym kontyngencie znajdą się wszystkie zboża konsumpcyjne i paszowe. Szczególnie należy liczyć na zagraniczną pszenicę, mieszankę żyta z pszenicą, żyta, jęczmienia i owsa.

JEDNAK WZROST podaży nie tylko będzie wiązał się z wzmożonym importem. Krajowi przetwórcy, którzy potrzebują zbóż do produkcji, powinni liczyć przede wszystkim na ziarno agencyjne. Zamiast wystawionych 50 tys. ton, teraz Agencja Rynku Rolnego będzie kierowała na rynek 80 tys. ton tygodniowo. Na wypadek gdyby okazało się to niewystarczającą ilością, agencja nie wyklucza dalszego zwiększenia oferty.

W TEJ CHWILI najważniejsze dla rynku będą szacunki ewentualnych strat w zbiorach zbóż, wywołane tegorocznymi anomaliami pogodowymi. Pierwsze przybliżone dane będą dostępne prawdopodobnie pod koniec czerwca, lecz niewykluczone, że takie informacje pojawią się dopiero przed samymi żniwami. Na razie wiadomo, że największe straty ponieśli ci, którzy mają gleby lekkie. Jednym z województw, które najbardziej ucierpiało jest podlaskie. Tam znaczna część plantacji została lub w najbliższym czasie będzie zlikwidowana.

OBECNIE rządowe szacunki zakładają, że tegoroczne zbiory zbóż mogą być niższe o jedną czwartą w północnych województwach, a na południu najwyżej o 10 proc. Nie wszyscy zgadzają się z tym. Część analityków uspokaja i twierdzi, że tegoroczne zbiory będą tylko nieznacznie różniły się od tych z 1999 roku. Gdyby potwierdził się najczarniejszy scenariusz, to trudno byłoby zastopować wzrost cen zbóż.

W SYTUACJI kiedy wiele gospodarstw zostało przykro doświadczonych przez suszę, rząd uruchomi kredyty “klęskowe” oraz zwiększy sumę kredytów obrotowych dla rolników poszkodowanych w wyniku anomalii pogodowych z równowartości 10 kwintali żyta na ha do 15 q/ha. Kredyty “klęskowe” mają korzystne oprocentowanie, 5 proc. w skali roku i można je otrzymać niezależnie od innych kredytów zaciąganych na produkcję rolniczą.

RZĄD zastanawia się również nad umorzeniem rat (jesiennej i przyszłorocznej wiosennej) czynszu za dzierżawione grunty z zasobów Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa.