Podczas poniedziałkowej sesji wartość naszej waluty pozostawała stabilna. Złoty poruszał się w ślad za rynkiem międzynarodowym, ulegając wzmocnieniu wobec euro i osłabieniu wobec dolara. Kurs EUR/PLN poruszał się w przedziale 4,1315- -4,1610, a kurs USD/PLN w zakresie 3,86- -3,88. Inwestorzy oczekiwali na publikowane po południu dane o styczniowej inflacji.
W ciągu dnia resort finansów poinformował, że na środowej aukcji obligacji 5-letnich zaoferuje papiery o wartości 2 mld zł. Dane te były zgodne z oczekiwaniami analityków. Z kolei o godz. 16.00 Główny Urząd Statystyczny opublikował dane o inflacji w styczniu — jej poziom spadł bardziej niż oczekiwano (do 0,4 proc.). Nasza waluta nie zareagowała jednak na te dane zmianą wartości. O godz. 16.30 dolar wyceniany był na 3,8695 zł, a euro na 4,1535 zł.
Tak silny spadek inflacji może zwiększyć naciski ze strony rządu na Radę Polityki Pieniężnej, aby ta ponownie obniżyła poziom stóp procentowych na przyszłotygodniowym posiedzeniu. Jednakże — biorąc pod uwagę fakt, że już niedługo Ministerstwo Finansów może rozpocząć skup dewiz na spłatę zadłużenia odsetkowego — nie należy oczekiwać, aby inwestorzy w znacznym stopniu zwiększyli swoje zaangażowanie w złotego.
W Azji podczas poniedziałkowej sesji notowania amerykańskiej waluty od jena wzrosły z 120,30 do 120,78. Wiceminister finansów ds. międzynarodowych Zembei Mizoguchi ponownie podkreślił, że jego resort monitoruje zmiany na rynku i gdy zajdzie taka potrzeba, może interweniować. Później jednak jen odrobił z nawiązką wcześniejsze straty, a kurs USD/JPY zniżkował do 120,14. Rynek nie zareagował na opublikowany przez Bank of Japan comiesięczny raport, w którym podtrzymał on słabą ocenę japońskiej gospodarki. O godz. 16.30 dolar wyceniany był na 120,25 JPY. Kurs USD/JPY ma szansę jeszcze nieznacznie spaść. Wydaje się, że może dotrzeć w okolice poziomu 119,60. Na razie nie powinno dojść do większej przeceny dolara na tym rynku. Spadek kursu USD/JPY poniżej poziomu 120,00 zdaniem dużej części analityków zwiększa ryzyko ponownej interwencji.
W Europie notowania amerykańskiej waluty do euro wzrosły. Dolar zyskał po tym jak raport przedstawiony w piątek po południu przez szefa inspektorów rozbrojeniowych Hansa Blixa przed Radą Bezpieczeństwa ONZ oddalił ryzyko wojny w Iraku. Kurs EUR/USD zniżkował podczas pierwszych godzin poniedziałkowej sesji do 1,0678 z 1,0851 w piątek.
Większość analityków uważa, że po największych od czasu wojny w Wietnamie antywojennych demonstracjach, które odbyły się w weekend, Amerykanom trudno będzie podjąć samodzielne działania zbrojne w Iraku. W poniedziałek obroty na rynku były o wiele mniejsze niż zazwyczaj. Wynikało to z obchodzonego w Stanach Zjednoczonych Dnia Prezydentów — tamtejsze rynki finansowe nie pracowały. Dlatego po południu euro odrobiło część strat, a kurs EUR/USD zwyżkował do poziomu 1,0742. O godz. 16.30 euro wyceniane było na 1,0735 USD.
Na rynku eurodolara nie doszło do trwałego złamania silnego technicznego wsparcia, zlokalizowanego w okolicy poziomu 1,0690. Wydaje się, że kurs EUR/USD nie powinien już bardziej zniżkować. Rekomendujemy zakupy euro na spadkach.