Według wstępnych danych urzędu statystycznego, w marcu 2024 r. inflacja cen towarów i usług konsumenckich (CPI) wzrosła o 0,8 proc. w ujęciu miesięcznym i 3,2 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Tymczasem miesiąc wcześniej CPI wynosiła odpowiednio 0,4 i 2,8 proc. Miesięczny odczyty okazał się nieco wyższy niż oczekiwał rynek. Mediana prognoz ekonomistów sugerowała bowiem przyspieszenie do 0,6 proc. W przypadku rocznej inflacji spodziewano się natomiast dynamiki na poziomie 3,1 proc.
Pomijając koszty energii i części żywności, inflacja bazowa spadła nieco bardziej niż oczekiwano, do 3,3 proc. z 3,5 proc.
Powodem zdynamizowania tempa wzrostu inflacji jest przede wszystkim to, że Madryt wycofuje niektóre dotacje, w tym te na paliwo wykorzystywane w transporcie i rolnictwie. Utrzymuje jednak inne — takie jak zniżki na transport publiczny.
Jak prognozują ekonomiści, zapowiadający się na kolejny gorący, sezon turystyczny, może przyczynić się do podtrzymania wzrostowej tendencji w przypadku cen.
Przy inflacji w hotelach i restauracjach, która w tym roku przekroczy 5 proc., inflacja w usługach pozostanie sztywna i prawdopodobnie utrzyma się powyżej 3 proc. Dzięki temu inflacja bazowa nie spadnie do 2 proc. aż do przyszłego roku – twierdzi Oxford Economics.