Informacje z małych i średnich przedsiębiorstw (28.08.2015)

opublikowano: 2015-08-27 22:00

Gliwice podrasują młode biznesy

Prace B+R kosztują niemało. Nowy akcelerator chce wspomóc firmy na tym etapie, gdy ich najbardziej potrzebują.

W Gliwicach wystartował fundusz zalążkowy Akcelerator Technologiczny Gliwice, utworzony przy gliwickim parku naukowo-technologicznym w ramach programu BRIdge Alfa Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

Partnerem akceleratora oprócz technoparku jest również grupa Satus zarządzająca funduszami venture capital i inwestującymi w nowatorskie spółki we wczesnej fazie rozwoju. Gliwicki akcelerator będzie wyszukiwał innowacyjne projekty z obszaru B+R (badania i rozwój) i oferował im wsparcie kapitałowe, by ułatwić ich komercjalizację. Zainwestuje w 15 projektów. Pomysłodawcy będą też mogli skorzystać z opieki prawnej i biznesowej specjalistów funduszu. Oferta jest kierowana w szczególności do przedsiębiorców reprezentujących takie dziedziny, jak: elektronika, medycyna, biotechnologia, technologia, technologie informacyjne i teleinformatyka.

Ze wsparcia akceleratora mogą skorzystać też indywidualne osoby, instytuty badawcze i uczelnie oraz instytuty naukowe PAN. Akcelerator będzie wspierał pomysły, które znajdują się w fazie zalążkowej — czyli na bardzo wczesnym etapie rozwoju, gdzie ryzyko niepowodzenia inwestycyjnego jest największe. Fundusz zapowiada, że będzie je skutecznie weryfikować. Aby zgłosić pomysł do akceleratora, należy wypełnić formularz dostępny na stronie www. akceleratorgliwice.pl lub skontaktować się z biurem i umówić się na spotkanie. [Marta Bellon] © Ⓟ

Milion dolarów dla ZMorph

Polski producent drukarek 3D dostał 1 mln USD od funduszu Warsaw Equity Group. Pieniądze ułatwią podbój zagranicy.

ZMorph, polski producent drukarek 3D, pod koniec czerwca podpisał umowę inwestycyjną z funduszem Warsaw Equity Group. Wartość finansowania to 1 mln USD w zamian za mniejszościowy pakiet udziałów. Plany ma w związku z tym ambitne.

— Pieniądze pozwolą nam znacznie zwiększyć moce produkcyjne, które przełożą się na szybszą ekspansję na rynkach międzynarodowych — mówi Piotr Wąsowski, współzałożyciel firmy. Jego zdaniem, obecnie wielkość zamówień znacznie przekracza możliwości produkcyjne firmy. Planuje ona do końca tego roku zwiększyć sprzedaż do tysiąca drukarek rocznie. W planach jest także podbój kolejnych zagranicznych rynków, głównie azjatyckich oraz dalszy rozwój m.in. na rynku USA. W sumie liczba aktywnych sprzedawców ZMorph na całym świecie sięga obecnie 22. Firma swoje produkty sprzedaje do ponad 40 krajów, a 80-90 proc. zamówień pochodzi z zagranicy.

ZMorph pozyskane z inwestycji pieniądze chce także wykorzystać na wdrożenie nowej wersji drukarki. Obecnie głównym atutem Zmorph 3D jest system wymiennych końcówek, co umożliwia tworzenie obiektów 3D nie tylko z plastiku, ale także ceramiki, gumy, nylonu, a nawet… czekolady. Dzięki dodatkowym głowicom można też frezować, ciąć i grawerować wybrane tworzywa sztuczne i metale miękkie.

— Zmorph 3.0 będzie jeszcze bardziej wszechstronny i wielofunkcyjny — mówi Piotr Wąsowski. Nowa wersja drukarki ma powstać do końca roku. [Sylwia Wedziuk] © Ⓟ

Pilsweizer docenia kurorty

Piwa lokalne związane z konkretnymi miejscowościami — taki sposób na zdobycie rynku ma browar z Siołkowej.

Podhalańska spółka to kontynuator tradycji browaru założonego już w 1804 r. W 2005 r. ówczesny Browar Grybów został zakupiony przez Ivana i Andreja Chovanców, którzy rozwinęli produkcję i wprowadzili na rynek piwo Pilsweiser. Z czasem tak — po zmianie jednej litery — nazwany został cały browar.

W nowej strategii spółka stawia na skojarzenia z regionem i podhalańskimi kurortami.W poprzednim kwartale na rynku pojawiły się dwa lokalne piwa z Siołkowej. Pierwsze to Zakopiańczyk — jasne piwo typu pils, którego nazwa odnosi się do stolicy polskich Tatr. Drugim produktem było Piwniczańskie, jasne piwo pils o wyższym ekstrakcie związane z podhalańską miejscowością Piwniczna-Zdrój. — Nowe piwa skierowane są zarówno do turystów, jak i do miejscowych lokalnych patriotów. Zostały przywitane na

rynku z dużym entuzjazmem i na pewno w najbliższych miesiącach będziemy wprowadzać kolejne tego typu piwa. Zakopiańczyk i Piwniczańskie są w naszym zamyśle zaledwie początkiem całej linii piw związanych z kurortami górskimi — zapowiada Andrej Chovanec, dyrektor marketingu i członek zarządu browaru Pilsweizer. Nowa strategia okazała się skuteczna, bo w II kw. tego roku przychody browaru były prawie dwa razy wyższe niż w analogicznym okresie 2014 r. i wyniosły 1,2 mln zł. [Sylwester Sacharczuk] © Ⓟ

Forbis urządza zagraniczne sklepy

Spółka zajmująca się projektowaniem wnętrz sklepów ma na koncie coraz więcej kontraktów na obcych rynkach.

Spółka Forbis Group wyrosła na idei shop concept — czyli sklepów zaprojektowanych według określonej myśli przewodniej. Potem zaczęła współpracować z deweloperami powierzchni biurowych i realizować projekty food courtów w centrach handlowych. Kiedy firma miała już renomę na polskim rynku, jej

założyciele zdecydowali się na ekspansję zagraniczną. Pierwszą realizacją, jakiej spółka podjęła się za granicą, było kompleksowe wykonawstwo salonu MaxMara w Kazachstanie. Kolejny był salon w Bukareszcie. Do tej pory Forbis pracował przy ponad 20 projektach poza granicami Polski, m.in.: na Ukrainie, Węgrzech, Słowacji i w Niemczech. — Wyzwaniem jest część logistyczna dotycząca obsługi realizacji, a więc różnice w prawie budowlanym i inne procedury wykonawcze niż stosowane

w Polsce. Staramy się jak najbardziej dopasować do wymogów danego rynku. Łączymy naszych pracowników kontraktowych z grupami lokalnymi. Np. by zrealizować projekty na Ukrainie, założyliśmy tam spółkę z lokalnym partnerem. Dodatkowo przykładamy dużą uwagę do wyboru project managera — podkreśla Marcin Powierza, dyrektor zarządzający Forbis Group. W tym roku spółka pracowała przy trzech zagranicznych przedsięwzięciach — w czeskiej Pradze i Brnie. Już pracuje nad kolejnymi. [Sylwester Sacharczuk] © Ⓟ