Inwestor Wojtek: Dadelo mnie kręci, więc dołączę do peletonu

Inwestor Wojtek
opublikowano: 2025-09-23 20:00

W tym roku akcje spółki ochoczo kupował prezes, a wraz z nim liczne grono inwestorów. Nadeszła korekta, więc spróbuję ją wykorzystać.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Spotkanie rodzinne to znakomita okazja, żeby pogadać o rowerach. Szwagier ma trójkę dzięci, ale kręci kilometry jak mało kto (w zeszłym roku w dwie doby przejechał ze Świnoujścia do Ustrzyk Górnych), a ostatnio kręcą go KOM-y (użytkownicy aplikacji Strava wiedzą, o co chodzi). Ale jeśli kręcisz, to co jakiś czas musisz wymienić jakieś części. A to łańcuch zacznie przeskakiwać, a to kaseta dokona żywota.

Też lubię pojeździć na rowerze i znam ten ból, kiedy coś się popsuje. Nikt, kto sam coś potrafi naprawić, nie będzie czekał dwa-trzy dni. Sklep stacjonarny? Na osiedlu mam jeden, ale takich klocków hamulowych, jakich na gwałt potrzebowałem, akurat nie mieli.

W sklepie internetowym Dadelo mają chyba wszystko - przynajmniej takie odnoszę wrażenie. Najważniejsze jednak, że to, co zamówię dziś, niemal na pewno dostanę do paczkomatu jutro. Kupić mogę części czy akcesoria ze średniej, ale też z wysokiej półki. Porównywałem kiedyś ceny i choć próbka nie była duża, to w Dadelo najtaniej nie było. Nie na tyle jednak drożej niż gdzie indziej, by kupować gdzie indziej i czekać na przesyłkę trochę dłużej. Szwagier ma podobnie, więc zgodziliśmy się, że jak już trafisz do sklepu Dadelo, to tylko jakieś naprawdę złe doświadczenie zniechęci cię do kolejnych zakupów.

Właśnie doświadczenie klienta to coś, co kazało mi zainteresować się akcjami Dadelo notowanymi na GPW.

Prezes Dadelo też kręci

- Naszym celem jest wypracowanie 1 mld zł przychodów do 2029 r. - zadeklarował Ryszard Zawieruszyński, prezes Dadelo, na spotkaniu online z inwestorami, w którym też wziąłem udział.

Na spotkanie trzeba było długo czekać i nie raz widziałem zarzuty pod adresem menedżera, że z analitykami i zarządzającymi funduszami to i owszem, chęnie, ale z drobnymi inwestorami to w grudniu po południu. W końcu jednak do spotkania doszło, przebiegło w dobrej atmosferze i oby było pierwszym w serii, a nie tylko epizodem. Najważniejsze jednak, że pozwoliło lepiej zrozumieć biznes i poznać cele prezesa. Te można określić jako ambitne - już nie raz czytałem, jak to spółka przeskaluje działalność, będzie mieć wysoką rentowność i za pięć lat miliardowe przychody.

- Założyłem dziesięć firm, z których osiem upadło. Dadelo w mojej opinii jest bardziej perspektywiczną firmą niż Oponeo, kiedy było na podobnym etapie rozwoju – mówił prezes Dadelo, jeden z założycieli Oponeo (do tej również giełdowej firmy należy do niej 58,8 proc. akcji Dadelo) i zapalony kolarz.

Tłumaczył, że firma e-commerce'owa przechodzi trzy etapy rozwoju. Najpierw musi zaistnieć na rynku, więc konieczne są inwestycje w marketing, budowę strony internetowej, kupno ruchu. Tu zyski nie są najważniejsze.

W drugim etapie następuje stabilizacja przychodów i firmy. Firma wie już, co się sprzedaje, wie też, jakie produkty interesują klientów i które przynoszą najlepsze marże. Dzięki temu można zoptymalizować kampanię marketingową np. przez dobór odpowiednich słów kluczowych w Google Ads.

- Google Ads jest kluczowy dla skalowalności biznesu. To dzięki niemu osiągnęliśmy 50-procentowy wzrost przychodów – mówił Ryszard Zawieruszyński.

Drugi etap rozwoju kończy się wraz ze zwolnieniem tempa wzrostu przychodów. Nie ma jasno ustalonego progu, natomiast według Ryszarda Zawieruszyńskiego jeśli dynamika wzrostu przychodów spada do 10 proc. rocznie, to spółk osiąga dojrzałość. Wtedy przychodzi czas na trzeci etap - budowanie zyskowności.

Dadelo w I półroczu 2025 miało prawie 17 mln zł zysku netto. To o 6,7 mln zł więcej niż rok wcześniej. Co ciekawe, prezes nie był do końca zadowolony z wyniku i uznał go za... zbyt wysoki.

- Może to dziwnie zabrzmi, ale nie jestem do końca zadowolony z mocnego zysku. Jesteśmy jeszcze na etapie budowy przychodów i na tym powinniśmy się skupić nawet kosztem mniejszej marży. Celem jest jak najszybsze przejęcie 40 proc. rynku – podkreślał prezes.

Odłożenie marży na dalszy plan nie oznacza, że spółka nie traktuje wzrostu rentowności jako priorytetu. Dadelo pracuje nad rozwojem marek własnych, które dają dwukrotnie wyższe marże. Chodzi o Eyen (odzież i akcesoria kolarskie, obecnie mają ponad 13-procentowy udział w sprzedaży), Unity oraz Oxfeld. Dwie ostatnie to marki rowerów i na razie ich udział w sprzedaży przekracza niewiele ponad 3 proc. Eyen znam, ale nie testowałem, Unity i Oxfeld nic mi nie mówią.

- Jesteśmy na początku drogi. Planujemy zwiększyć udział w sprzedaży marek własnych do 20-25 proc. Tylko w tym roku udział zwiększył się o 80 proc. – zapewnia prezes.

Taki problem to nie problem

Skokowy wzrost przychodów przyprawia Dadelo o logistyczny ból głowy. Powierzchnia magazynowa spółki wynosi 22,5 tys. mkw., ale to nie wystarczy.

- Trzeci raz od IPO zmieniamy magazyn, bo tak szybko rośniemy. Rozglądamy się za magazynem o powierzchni 50 tys. mkw. – mówi prezes.

14,8 mln zł

Tyle na kupno akcji Dadelo wydał w tym roku prezes Ryszard Zawieruszyński. Stan posiadania zwiększył o 2,75 pkt proc.

Spółka dysponuje także 330 punktami serwisowymi w Polsce i obsługuje do 5,5 tys. zamówień dziennie. W planach jest otworzenia nowego sklepu wielkopowierzchniowego w Krakowie w październiku tego roku oraz na Śląsku w lutym 2026 r. Tego typu sklepy mają około 3 tys. m kw., dzięki czemu można testować rowery na miejscu. Pierwszy otwarto dwa lata temu w Warszawie, kolejne - we Wrocławiu, Gdańsku i Poznaniu.

- Sklepy wielkopowierzchniowe są bardzo istotne pod kątem rozpoznawalności spółki. Klient widzi sklep i zaczyna kojarzyć firmę, a my mamy szansę przedstawić własne marki – wyjaśnia Ryszard Zawieruszyński.

Polska priorytetem, zagranica poczeka

Udział Dadelo w polskim rynku to około 10 proc., celem jest wzrost do - uwaga - 40 proc.

- Rynek w Polsce jest bardzo mocno rozproszony. 45 proc. stanowią małe sklepy skupione wokół dużych graczy. Mają wąską ofertę. W tego typu podmioty celujemy – mówi prezes.

Spółka na razie nie przewiduje ekspansji za granicą

- Konkurowanie za granicą jest kosztowne. Na razie nie mamy zasobów – przede wszystkim ludzkich – na otwarcie sklepu w Czechach i na Słowacji czy Niemczech. Rynek niemiecki jest bardzo konkurencyjny i potencjał marżowy jest niski. Nie wykluczam otwarcia sklepu za granicą - myślę o sklepie w Czechach. Nic nam nie ucieknie – mówi Ryszard Zawieruszyński.

Za głónych konkurentów uważa Decathlon i Allegro. Chińskich platform nie wymienił, a to przy nich postawiłbym największy znak zapytania. Nie mam wątpliwości, że Polacy kierują się ceną, a pod tym względem Dadelo trudno będzie konkurować. Na razie logistyka to inny świat - losowo wybraną część rowerową z Temu dostałbym najwcześniej za tydzień.

Analitycy, których raporty przejrzałem, o Chińczykach na razie nie wspominają. Grzegorz Kujawski, który po wynikach Dadelo za II kwartał podniósł wycenę akcji spółki z 60 do 68 zł, jednoczesnie obniżył rekomendację z "kupuj" do "trzymaj". Spowodowało to wyraźny spadek kursu, ale to nawet dobrze, bo schłodzenie szalonej hossy się przyda. Jako klient jestem zadowolony, ale to oczywiście nie przesłania najważniejszej kwestii: czy wycena akcji jest atrakcyjna? Wskaźnik cena/zysk dla szybko rosnącej spółki przekraczający 20 czy 30 to nie jest dużo, a Dadelo już sporo zarabia. Dlatego wykorzystam korektę i zacznę spokojną budowę pozycji - zacznę od wydania 3 tys. zł, ale docelowo może to być dwa razy tyle.

Inwestor Wojtek

Cześć, jestem Inwestor Wojtek, postać, za którą stoją doświadczeni dziennikarze giełdowi i analitycy PB. Chcę za 25 lat mieć w portfelu 1 mln zł. Inwestuję prawdziwe pieniądze (zacząłem od 50 tys. zł) w akcje, obligacje i inne instrumenty finansowe. Chcę edukować i promować inwestowanie na rynku kapitałowym. Jestem transparentny: z odpowiednim wyprzedzeniem napiszę, że zamierzam kupić lub sprzedać dane walory.

Skład mojego portfela i stopę zwrotu można obserwować na notowania.pb.pl/inwestor-wojtek.

Zachęcam też do zapisania się na mój newsletter>> oraz wysłuchania podcastów>>