O 16,7 proc., do 77 gr, wzrósł wczoraj kurs
mięsnej Dudy. To jednak marne pocieszenie dla tych, którzy stracili 45 proc.
kapitału na pierwszych dwóch sesjach obecnego tygodnia. Wyprzedaż papierów Dudy
wywołał komunikat, w którym spółka poinformowała o 29,4 mln zł ujemnej wyceny
opcji walutowych na koniec 2008 r. Teraz można szacować tę kwotę na 60-80 mln
zł. Inwestorzy przeżyli szok, bo w grudniu Maciej Duda zapewniał na łamach
„Pulsu Biznesu”, że jego firma nie zawierała żadnych transakcji opcyjnych.
Zapewniał o tym także wielu analityków i zarządzających.
Drobni atakują
Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych,
którego wspomaga kancelaria Gessel, jest oburzone zaistniałą sytuacją.
- Nie
możemy zgadzać się na tak skandaliczne zachowanie. Przystępujemy do działań
prawnych, by Maciej Duda naprawił spółce i akcjonariuszom wszystkie szkody –
mówi Piotr Cieślak, wiceprezes SII.
Tymczasem szef PKM Duda odpiera
zarzuty.
- W raporcie półrocznym oraz w wywiadzie dla TVN CNBC z 8 grudnia
informowałem o opcjach. Pociąganie mnie do odpowiedzialności za niefortunne
wypowiedzi, w których brak opcji rozumiałem jako brak instrumentów
spekulacyjnych, jest nieporozumieniem. Jest mi przykro, że inwestorzy czują się
oszukani. Jeszcze raz przepraszam. Nie mogę się jednak zgodzić z twierdzeniem,
że działałem na szkodę spółki – mówi nam Maciej Duda.
To nie przekonuje jednak SII.
- Informacje były szczątkowe. W sprawozdaniu
za III kw. już nic o ryzyku opcyjnym nie było. Inwestorzy są zdruzgotani i
masowo się do nas zwracają – mówi Piotr Cieślak.
Dlatego też Stowarzyszenie
zamierza w najbliższym czasie wystosować pozwy zarówno na gruncie cywilnym, jak
i karnym, przeciwko całemu zarządowi PKM Duda.
- Niewykluczone, że oskarżymy
również członków rady nadzorczej, jeśli będą „kryli” zarząd – mówi Piotr Cieślak
(szczegóły planowanych działań SII dostępne są na portalu pb.pl).
KNF już
wszczęła postępowanie administracyjne. Na efekty ewentualnych postępowań
sądowych trzeba będzie pewnie czekać latami.
- SII jest jednak zdeterminowane
doprowadzić sprawę do samego końca – zapewnia Leszek Koziorowski, wspólnik w
kancelarii Gessel.
Szerszy kontekst
SII apeluje do akcjonariuszy PKM Duda, w
tym do inwestorów instytucjonalnych, by działać wspólnie.
- Prosimy o kontakt
poszkodowanych, ale również osoby, które Maciej Duda bezpośrednio zapewniał o
braku opcji walutowych w spółce. Nie dość, że w ogóle były, to jeszcze miały
częściowo charakter spekulacyjny – mówi Piotr Cieślak.
Dodaje, że SII chodzi
o dobro całej GPW.
- Postępowanie Macieja Dudy godzi w postrzeganie całego
rynku. Domagamy się od KNF, by wszczęła postępowania także wobec innych spółek,
które nie poinformowały jeszcze rynku o skali ujemnych wycen wystawionych opcji
walutowych – mówi wiceprezes stowarzyszenia.
Dudy nie sposób dziś wycenić
Dorota Puchlew, analityk
ING Securities
Trudno mi mówić o atrakcyjności akcji PKM Duda dla spekulacji
na zmianach kursu. Kieruję się analizą fundamentalną, na podstawie której
obecnie nie można właściwie wycenić spółki. Moja ostatnia jej wycena z połowy
stycznia opiewała na 1,2 zł za akcję. Problem w tym, że spółka także i mnie
wprowadziła w błąd w sprawie opcji walutowych. Miało ich w ogóle nie być, a są.
Do tego mocno wpływają na sytuację finansową firmy i jej płynność. Nie znam przy
tym szczegółów umów opcyjnych, ani nawet ich udziału w całości transakcji
walutowych. Ze względu na zastosowanie umów asymetrycznych, gdzie wystawiane
opcje kupna waluty miały dwa razy większe nominały, niż kupowane opcje
sprzedaży, nie można w mojej opinii mówić, że zawierane transakcje nie miały
charakteru spekulacyjnego.
[Not. AB]