Perspektywy WIG20 postrzegamy w negatywnych barwach, głównie ze względu na skład indeksu, w którym duży udział mają spółki związane z surowcami — napisano w strategii biura na 2014 r. Zdaniem specjalistów instytucji, w tej sytuacji rynek w górę ciągnąć będą małe i średnie firmy.

Z branż w perspektywie średnioterminowej polecają budownictwo, sektor dóbr konsumenckich, media oraz deweloperów mieszkaniowych. Biuro zaleca kupno papierów wielu spółek nastawionych na konsumenta: CCC, LPP, InterCars oraz Wawelu. Ostrzega jednak przed ryzykiem załamania notowań innego reprezentanta branży handlowej — Eurocashu.
Potencjał spadkowy kursu tej spółki biuro ocenia na aż 45 proc. Jak zaznaczają autorzy raportu, biznes spółki się kurczy, a na horyzoncie nie widać kolejnych przejęć.
„Wzrost przychodów napędzają zdarzenia jednorazowe. Jeśli spojrzeć na wyniki za trzeci kwartał, to przychody spółki ze sprzedaży podstawowych produktów spadły o 10 proc. Inwestorów srogo zawieść może także polityka przejęć” — wynika z raportu. Spośród spółek budowlanych rekomendację „kupuj” otrzymały Trakcja oraz Elektrobudowa.
Biuro zaleca tymczasem sprzedaż papierów Polimeksu-Mostostalu, które wycenia na zaledwie 9 groszy, o 36 proc. poniżej bieżącej wyceny rynkowej. „Obawiamy się, że kontrakt w Kozienicach nie wystarczy, by poprawić bilans i zyskowność spółki” — oceniają specjaliści Ipopema Securities. Ich zdaniem, po udanym 2013 r. nieco lepiej od rynkuzachowywać się powinny wciąż spółki z branży finansowej.
Tymczasem — mimo niekorzystnych perspektyw długoterminowych — do końca roku można liczyć także na lepsze od rynku zachowanie branży energetycznej, a to za sprawą defensywnego charakteru sektora. Biuro podniosło ze „sprzedaj” do „trzymaj” rekomendacje dla papierów PGE oraz Enei. Pozostawiło jednak zalecenie sprzedaży akcji Tauronu oraz ZE PAK. Przedłużenia dekoniunktury należy się spodziewać w branży wydobywczej oraz paliwowej — uważają analitycy.
Biuro zaleca sprzedaż akcji KGHM, Lotosu oraz PGNiG, a neutralną rekomendację wystawiło jedynie Lotosowi. „Rok 2014 był ciężki dla europejskiej branży rafineryjnej. Bieżący zapowiada się na równie trudny, a może nawet trudniejszy” — ostrzega Ipopema Securities.