Islandia rozważa rewolucję monetarną

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2015-04-03 10:06

Rząd Islandii rozważa, czy nie pozbawić banków komercyjnych możliwości kreowania pieniądza i pozwolić na to jedynie bankowi centralnemu.

Taka propozycja znalazła się w zleconym przez premiera Islandii raporcie zatytułowanym „Lepszy system monetarny dla Islandii”, przygotowanym przez Frosti Sigurjonssona, ekonomistę, biznesmena i członka partii rządzącej.

- Te wnioski będą ważnym wkładem do zbliżającej się dyskusji na temat kreacji pieniądze i polityki pieniężnej – powiedział premier Sigmundur David Gunnlaugsson.

Raport wskazuje, że w Islandii od 1875 roku zdarzyło się ponad 20 kryzysów finansowych różnego rodzaju, przy czym sześć poważnych nastąpiło w odstępach średnio 15 lat. Sigurjonsson twierdzi, że za każdym razem źródłem problemu był nadmiernie rosnący kredyt w okresach zdecydowanej poprawy koniunktury gospodarczej. Jego zdaniem, bank centralny nie był w stanie zapobiec boomowi kredytowemu, co skutkowało inflacją, podejmowaniem nadmiernego ryzyka i spekulacją. Prowadziło to następnie do niebezpieczeństwa upadku banków i kosztownych interwencji państwa.

Bloomberg

Sigurjonsson proponuje, aby zmienić stan rzeczy i spowodować, aby to bank centralny był jedynym kreatorem pieniądza. Podkreśla, że najważniejsze jest aby władzę kreowania pieniądza oddzielić od tego, jak nowe pieniądze mają być użyte. Według jego propozycji banki komercyjne mogłyby nadal prowadzić konta klientów i pośredniczyć w transakcjach, służyłyby jako pośrednicy między oszczędzającymi i pożyczającymi.