Jak namówić związki zawodowe do cięć

Grzegorz Zięba
opublikowano: 2004-03-10 00:00

Zarząd i związkowcy Huty Stalowa Wola przedstawią dziś ARP projekt naprawy jej finansów. Huta balan-suje bowiem na krawędzi upadłości.

Dzisiaj zarząd Huty Stalowa Wola (HSW) i Agencja Rozwoju Przemysłu (ARP) będą rozmawiać o planie restrukturyzacji finansowej huty. Jego akceptacja przez rządową agencję umożliwi uzyskanie pomocy wysokości 35 mln zł. W rozmowach mają uczestniczyć również przedstawiciele związków zawodowych huty.

— Przedstawimy w ARP program naprawy finansów huty oraz chcemy przekonać związki, że nieodzowne są ograniczenia wynagrodzeń oraz zwolnienia. Inaczej spółka nie podniesie się — mówi Zbigniew Nita, rzecznik prasowy HSW.

Warunkiem dofinansowania HSW jest zbilansowanie wyniku finansowego na koniec tego roku. Aby to osiągnąć, zarząd musi zaoszczędzić ponad 20 mln zł. Zgłoszono już do powiatowego urzędu pracy plany zwolnienia do połowy roku 590 pracowników.

— Jeżeli związki zgodzą się na ograniczenie dodatkowych uposażeń, takich jak np. karta hutnika, zwolnienia mogą nie przekroczyć 89 osób — mówi Zbigniew Nita.

Część związków zawodowych nie chce przyjąć do wiadomości redukcji zatrudnienia i wynagrodzeń. Solidarność, reprezentująca 918 pracowników z 2580 zatrudnionych w hucie, zażądała nawet odwołania Jana Kiszki, prezesa HSW. Według Zbigniewa Nity, związkowcy na spotkaniu w ARP będą mieli okazję przekonać się o konieczności przeprowadzenia restrukturyzacji zatrudnienia. Tymczasem związki zawodowe mają dziś podjąć decyzję o rozpoczęciu akcji protestacyjnej.

Huta Stalowa Wola to producent maszyn budowlanych i sprzętu wojskowego. Głównym jej akcjonariuszem jest Skarb Państwa. Cała grupa, która przechodzi twardą restrukturyzację, jest zadłużona na 700 mln zł.