Aż 65 milionów Amerykanów korzysta z programów wspierania pracowników dotkniętych negatywnymi skutkami stresu w pracy — Employee Assistance Programs (EAP).
Finansują to pracodawcy — czasem na spółkę ze związkami zawodowymi. Chodzi o pomoc pracownikom w problemach wywołanych przez stres. Aż 92 proc. z 500 największych amerykańskich firm (z listy "Fortune 500") zapewnia pracownikom EAP. Podobnie jest w Australii. W Europie EAP są najpowszechniejsze w Wielkiej Brytanii. Tam płacą za nie głównie pracodawcy. W bardziej ograniczonej formie EAP są stosowane w Holandii, Szwecji i Finlandii.
Programy, zależnie od zgłoszonych przez pracowników problemów, obejmują pomoc terapeutyczną, doradztwo, wsparcie prawne, medyczne i finansowe. W Australii są to także grupowe treningi antystresowe, seminaria, doradztwo indywidualne, ale najpopularniejsza jest psychoterapia. Zapewniają ją zewnętrzne firmy, a także psychologowie zatrudnieni przez firmy w działach personalnych lub bhp.
W Wielkiej Brytanii wyodrębniono 42 problemy, które kwalifikują do EAP. Najważniejsze to: zwolnienie z pracy lub groźba jej utraty, awans, ocena wydajności, przejście na emeryturę, choroba, niepełnosprawność, rozwód i inne kłopoty rodzinne, uzależnienie od alkoholu, narkotyków, przemoc w pracy.