Jak Usecrypt i Vega zagrali Mossadem

opublikowano: 23-03-2021, 20:00

Prześwietlamy reklamę komunikatora, który chwali się certyfikatem MON Izraela, oraz inne marketingowe zabiegi Usecryptu.

Z artykułu dowiesz się:

  • Czy i jaki certyfikat przyznał izraelski MON aplikacji Usecrytp Messenger
  • Jak aplikacja budowała rozpoznawalność w portalach i wykorzystując influencerów
  • Jak budowana była pozytywna ocena aplikacji w sklepie i dlaczego nagle się pogorszyła

Patryk Vega rzuca wyzwanie hakerom — to hasło zelektryzowało część internetu w lutym bieżącego roku. W kilkuminutowej reklamie reżyser opowiada historię Usecrypt Messenger, płatnego odpowiednika Signala i WhatsAppa. Komunikator został pokazany specom od kryptografii z tajnej jednostki wywiadu izraelskiego unit 8200. „Wyśmiali nas i powiedzieli, że w 7 minut >>robią iphone’a<<, więc z czym my do nich przychodzimy. Powiedzieliśmy im, że jeśli złamią ten komunikator, dostaną naszą firmę za darmo, a jeśli go nie złamią, mają za darmo wystawić certyfikat bezpieczeństwa” — mówi Patryk Vega.

Unit 8200 nie dawał znaku życia przez dwa miesiące. Potem chcieli kupić komunikator. Skończyło się tym, że zgodnie z umową „wystawili nam certyfikat Ministerstwa Obrony Izraela” – informuje Patryk Vega.

Jak się okazuje, podobny „certyfikat” resort wystawił np. dla... gry „Bubble Cash’’ amerykańskiego studia Papaya Gaming.

Filmowa rzeczywistość:
Filmowa rzeczywistość:
Patryk Vega jest autorem kilku kasowych hitów kinowych. Ich bohaterami są często policjanci i funkcjonariusze służb, dlatego nadaje się na twarz komunikatora, który reklamował się jako superbezpieczny. Problem w tym, że to, co mówi w reklamie, to tylko film, i to nie oparty na faktach.
youtube.com/patryk vega

Prawda czasów, prawda reklamy

We wrześniu 2020 r. w mediach pojawił się wysyp artykułów o tym, że aplikacja Usecrypt Messenger spotkała się dużym uznaniem w Izraelu. „Służby Izraela zachwycają się nasza technologią”, „Technologia Usecrypt jest bezpieczna — potwierdza izraelski MON”, „Izraelski MON rekomenduje aplikację Usecrypt jako bezpieczną dla instytucji publicznych” — to tylko kilka tytułów (niektóre powtarzają się w takiej samej formie) na temat polskiej aplikacji.

Usecrypt powstał w spółce Cryptomind w 2015 r. Potem zmieniła ona nazwę na Usecrypt. „Puls Biznesu” ustalił, że rozwojem aplikacji zajmuje się obecnie zarejestrowana w USA spółka Usecrypt USA Corp.

Publikacja informacji o komunikatorze w tym samym czasie to prawdopodobnie efekt skoordynowanej akcji PR-owej. Zastanawia tylko, dlaczego dostała się do mediów dopiero jesienią. Z naszych ustaleń wynika, że MON Izraela już kilka miesięcy wcześniej, w maju, umieścił Usecrypt Messenger na publikowanej regularnie przez siebie liście „free means”. Zgodnie z izraelskim prawem każde rozwiązanie kryptograficzne, które twórca chciałby rozpowszechniać na terenie tego kraju, musi uzyskać akceptację jednego z departamentów ministerstwa obrony. Wniosek należy złożyć na formularzu online.

Obowiązują dwa rodzaje zezwoleń: special licence z rocznym terminem ważności, która ogranicza możliwość sprzedaży do określonych odbiorców (m.in. państw wspierających terroryzm), oraz general licence, bezterminowa, zezwalająca na wolną dystrybucję w Izraelu bez kontroli i obowiązków sprawozdawczych. Na listę „free means”, zgodnie z datą rozpatrzenia wniosku, wpisywane są rozwiązania kryptograficzne, które mają licencję generalną lub w ogóle niepodlegają kontroli ze względu na brak takiego wymogu. Oprócz Usecryptu są na niej setki firm z całego świata, w tym tak szacowne marki, jak IBM, Apple, Symantec czy HP. Jest też jednak gra w balony „Bubble Cash’’, która, jak można podejrzewać, zawiera elementy kryptograficzne i dlatego została zgłoszona do MON w Tel Awiwie. „Certyfikat” uzyskała w lutym tego roku.

Paweł Makowski, prezes Usecrypt USA Corp, wyjaśnia, że materiał promocyjny, jakim jest reklama, rządzi się swoimi prawami i odpiera zarzuty.

— Każdy, kto wie, jak się prowadzi działania marketingowe, wie także, że nie tworzy się tekstów do tego typu filmów na bazie dokumentu prawnego. Słowa użyte przez Patryka Vegę muszą być zrozumiałe dla każdego odbiorcy, a nie tylko prawników czy informatyków. Możemy jeszcze dodać, że Patryk Vega mówi o sobie w tym filmie w pierwszej osobie liczby mnogiej „stworzyliśmy, udaliśmy się, powiedzieliśmy itd”. Czy będziemy wchodzić także w szczegóły i pytanie, czy Patryk Vega był na tych spotkaniach? — pyta Paweł Makowski.

Na pytanie, czy Mossad chciał kupić spółkę i za ile, uchyla się od odpowiedzi, zasłaniając się tajemnicą przedsiębiorstwa.

To tylko reklama:
To tylko reklama:
Paweł Makowski, współtwórca Usecryptu, przyznaje, że deklaracji, które padają w filmiku reklamowym, nie należy traktować dosłownie, bo marketing rządzi się swoimi prawami.
Marek Wiśniewski

Wisienka na torcie

Działania promocyjne Usecrypt Messenger są dość niestandardowe. Serwis Dobreprogramy.pl opisał pod koniec 2019 r., jak moderatorzy walczą z komentarzami promującymi aplikację. Tylko jednego dnia, 13 grudnia, usunęli 20 wpisów „podpisywanych przez rzekomo różne osoby, ale pochodzących z ledwie trzech sesji. Taka sytuacja powtarza się regularnie od paru miesięcy. Jeśli robi to ktoś z firmy lub na jej zlecenie, powinien chyba zrewidować marketing” — czytamy w artykule.

Grudzień 2019 r. to w ogóle okres zmożonego ruchu wokół komunikatora również w sklepie Google Play. W kilkudniowych odstępach partiami pojawiają się 5-gwiazdkowe oceny aplikacji z pochwalnymi opiniami, niemal wyłącznie w języku angielskim, często zamieszczane przez osoby o egzotycznych nazwiskach/pseudonimach: „chotu dadal”, „cohtu dadda”, „Bharat Chourasiya”.

Charakterystyczną cechą komentarzy pod artykułami dotyczącymi aplikacji jest powtarzająca się fraza u różnych autorów. Od 2018 r. przez cały 2019 r. kilkunastu użytkowników Usecrypta podawało w internecie powody, dla których zaczęli korzystać z komunikatora. Za każdym razem był ten sam: „zachęciły mnie opinie ludzi, później rekomendacje Wojskowej Akademii Technicznej i polskiego Instytutu Łączności, a wisienką na torcie był news, że GROM zaczął z niego korzystać”.

O tych rekomendacjach Usecrypt informuje w prezentacji inwestorskiej z października 2019 r. Spółka przygotowywała wówczas emisję obligacji, która doszła do skutku w listopadzie (obecnie nie płaci odsetek w związku ze złożeniem wniosku o układ). W prezentacji Usecrypt chwali się nagrodami i certyfikatami, w tym m.in. Wojskowej Akademii Technicznej oraz Instytutu Łączności. Według naszych ustaleń w 2015 r. wojskowa uczelnia wystawiła pozytywną opinię „protokołów kryptograficznych” wykorzystywanych przez Usecrypt, ale dokument stracił ważność we wrześniu 2018 r. Instytut Łączności stwierdził natomiast, że nie przyznaje nagród, nie wydaje certyfikatów i nie promuje rozwiązań komercyjnych.

1,3 gwiazdki na 5 możliwych

W połowie stycznia bieżącego roku Usecrypt rozpoczął przygotowania do „kampanii informacyjnej” z udziałem influencerów. Próg wejścia — minimum 500 znajomych na Facebooku lub 1000 followersów na Instagramie. Warunki współpracy — informacja na swoim kanale o rezygnacji z WhatsAppa na rzecz Usecryptu, po kilku dniach kolejna publikacja o aplikacji. Na koniec należało dodać pozytywną opinię oraz ocenę aplikacji w Google Play i App Store.

Jeśli mierzyć skuteczność kampanii bieżącą średnią ocen komunikatora, to jest ona co najmniej ograniczona. W Google Play ma ona 1,3 gwiazdki, a w App Store 3,8 na 5 możliwych. Z treści komentarzy wynika, że w dużym stopniu jest to reakcja na sprawę ujawnioną przez „Puls Biznesu”. W lutym napisaliśmy, że spółka V440 (następca Usecrypt SA) złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez zorganizowaną grupę przestępczą stworzoną przez pracowników Niebezpiecznika oraz blogera Informatykzakladowy, która usiłowała wyłudzić 100 tys. zł w zamian za niepublikowanie nieprzychylnych informacji o komunikatorze. W sieci zawrzało. Oliwy do ognia dolała informacja, że spółka pozwała Informatykzakladowy za tekst z jesieni 2020 r., w którym wskazał na błąd popełniony przez twórców komunikatora.

Patryk Vega w reklamie informuje, że Usecrypt wybiera się na amerykańską giełdę technologiczną NASDAQ.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane