Elektrownia Kashiwazaki Kariwa, to największy tego typu obiekt na świecie. Wstrzymano w nim produkcję po katastrofie wywołanej tsunami, które zniszczyło elektrownię jądrową w Fukushimie w 2011 r. Doprowadziło to Japonię do wstrzymania całej produkcji energii atomowej.
Od tego czasu Kraj Kwitnącej Wiśni mocno inwestował w nowocześniejsze technologie jądrowe i zabezpieczenia. Od dłuższego już czasu Japonia przyspieszyła dążenia do ponownego uruchomienia reaktorów, aby obniżyć koszty energii, zapewnić stabilne dostawy i ograniczyć emisję gazów cieplarnianych.
Należąca do giganta energetycznego Tepco, elektrownia Kashiwazaki Kariwa składa się z siedmiu bloków o łącznej mocy około 8 GW. Ponowne uruchomienie nr 7 jest częścią działań, które mają przywrócić pracę pięciu reaktorów w całym kraju do 2025 r. Mimo to tempo to nadal będzie poniżej celów rządowych zakładających, że energia jądrowa będzie stanowić około jednej piątej koszyka elektroenergetycznego do 2030 r