
Topix, który jest szerszym wskaźnikiem niż główny benchmark Nikkei 225, zyskiwał we wtorkowy porannej 0,5 proc. dochodząc do pułapu 2126,14 pkt wsparty dobrymi wynikami spółek, które uzależnione są od popytu wewnętrznego i poprawą nastrojów wśród inwestorów. Na wartości zyskiwał też flagowy Nikkei 225 notując sięgającą 0,9 proc. zwyżkę. I pozostaje głównym punktem odniesienia dla azjatyckich akcji w 2023 r.
Daleko przed konkurencją
W tym roku Topix zyskał już ponad 12 proc. zdecydowanie wygrywając m.in. z amerykańskim S&P500. Wskaźnik umacnia się m.in. dzięki poparciu jakie udziela japońskim akcjom legendarny amerykański miliarder-inwestor Warren Buffett, które zachęciło zagranicznych inwestorów do powrót na tamtejszy rynek akcji. W rezultacie, w tylko w kwietniu zagranica nabyła japońskie akcje i kontrakty terminowe o wartości netto 22 mld USD, przy rekordowym poziomie napływu kapitałów.

Satysfakcjonujące zyski
Dodatkowym czynnikiem zachęcającym handlujących akcjami na tokijskiej giełdzie są nadspodziewanie dobre wyniki finansowe spółek. Jak podkreślają eksperci, zyski firm notowanych na japońskim rynku TSE Prime przebiły konsensus i wyprzedziły amerykańskie i europejskie odpowiedniki w ostatnim sezonie sprawozdawczym. Oczekuje się, że trzy największe japońskie banki odnotują największe zyski od lat, w czym pomóc ma wysoki wzrost aktywności klientów i relatywnie niewielki w porównaniu do wielu zachodnich konkurentów, koszt złych kredytów.
Inwestorzy krajowi i zagraniczni pozytywnie oceniają Japonię w porównaniu z USA i Europą, ponieważ nie grozi jej nieuchronna recesja, a mimo to ma bardzo niskie wyceny – stwierdził John Vail, główny globalny strateg w Nikko Asset Management. Dodał, ze istnieją spore szanse, że japoński parkiet przewyższy rynki światowe.