Najważniejszą kwestią jest by wiedzieć, jak najlepiej dostosować się do sytuacji. Na razie jest jednak za wcześnie aby rozmawiać o ryzykach i okazjach – powiedział Jordan gazecie Le Matin Dimanche.



Oficjel wyjaśnia, że „… mamy do czynienia ze skomplikowanym problemem. W perspektywie krótkoterminowej, Szwajcaria musi reagować elastycznie na zmiany, które wpływają na rynkach finansowych i światowej gospodarki. W dłuższej perspektywie, musimy zachować swoje stosunki handlowe z Unią Europejską, naszego głównego partnera, ale również z Wielką Brytanią".
SNB interweniował w celu osłabienia franka po tym jak w referendum z 23 czerwca Wielka Brytania opowiedziała się ze wyjściem z Unii Europejskiej, a inwestorzy uciekając od funta chronili swoje aktywa w Szwajcarii.
Analitycy oczekują, że SNB nadal będzie aktywny na rynkach w celu powstrzymania umocnienia franka powyżej 1,08 wobec euro. Sam Jordan twierdzi jednak, ze szwajcarski bank centralny nie określił żadnego konkretnego kursu euro/frank.
Naszym celem jest zmniejszenie presji na franka, którego wartość pozostaje nadal znacznie zawyżona – wyjaśnia szef SNB. Dodaje, że niepewność co do Brexitu będzie wahała rynkami dopóki Wlk. Brytania nie wyjaśni przyszłości swojej polityki gospodarczej.