Karta, poza wyjątkami, nie była przez krajowy sektor bankowy wykorzystywana jako osobny nośnik komunikacji z klientem czy wyróżnik na tle konkurencji. W archiwalnych zasobach „Pulsu Biznesu” znajduje się ponad 60 kart rożnych banków, w tym wielu nieistniejących. O większości można powiedzieć niewiele więcej niż to, że są z plastiku (z wyjątkiem metalowej karty Noble Banku).
Tym bardziej cieszy inicjatywa ING Banku Śląskiego, który w ubiegłym roku wprowadził do obiegu kartę Psie sucharki. Psiarzom nie trzeba tłumaczyć, o co chodzi. Pozostałej mniejszości społeczeństwa wyjaśniamy, że na kartach są rysunki twórczyni serii „Psie sucharki” z zabawnymi historyjkami obrazkowymi.
Właśnie ta karta dostała najwięcej głosów czytelników Bankier.pl i „Pulsu Biznesu”, zdobywając tytuł najładniejszej karty.
Drugie miejsce przypadło Impresji. To leciwa już karta kredytowa Millennium, która wciąż robi wrażenie. Impresja została pomyślana jako karta dla kobiet (dla mężczyzn była Alfa), stąd różowy kolor z delikatnie zarysowanym wizerunkiem kwiatów.
Numerem trzy wśród kart została karta dopasowana Santander Banku. Internautów najwyraźniej ujął minimalizm wizerunku. Karta jest czerwona z dyskretnie zaznaczonym logo banku.
W głosowaniu wzięło udział ponad 7 tys. internautów. Karty do konkursu zgłosiło 11 banków.
XIII ranking jakości obsługi klienta, produktów i komunikacji marketingowej - czytaj cały raport.