— Obecnie nie ma jeszcze decyzji, czy korekta zysku będzie na plus czy na minus. Przedstawimy plan na radzie nadzorczej 19 sierpnia. Główny wpływ na decyzję będą miały cena miedzi i kurs waluty — mówi Maciej Tybura, wiceprezes ds. finansowych spółki.
Firma zna już wyniki z drugiego kwartału. W pierwszym półroczu finansom sprzyjały wysokie ceny miedzi, a szkodził kurs dolara wobec złotówki. To m.in. dlatego przychody ze sprzedaży miedzi wyniosły o 50 mln zł mniej, niż zakładał budżet poprzedniego zarządu.
— Nie oznacza to jednak, że o tyle zmieni się wynik finansowy za pierwsze półrocze — mówi Maciej Tybura.
Zgodnie z prognozą poprzedniego zarządu firma ma zarobić w 2008 roku 2,9 mld zł przy 11,193 mld zł przychodów ze sprzedaży. Analitycy Millennium spodziewają się, że zysk będzie większy i sięgnie 3,47 mld zł.
Zarząd intensywnie pracuje też nad strategią.
— Będzie to strategia kilkuletnia. Być może jej zarys zostanie przedstawiony również na sierpniowym posiedzeniu rady nadzorczej Polskiej Miedzi — dodał wiceprezes KGHM.
Notowaniom KGHM przydałby się jakiś impuls. W czwartek kurs spada o ponad
3,5 proc., przy obrotach, które ustępują jedynie wymianie na akcjach Pekao
i PKO BP. Cena akcji konglomeratu jest najniższa od półtora roku (choć
pamiętajmy o odciętych niedawno 9 zł dywidendy na akcję). Przecenę mogła
przyspieszyć rekomendacja Deutsche Banku, który cenę docelową ustalił na 80 zł.
Akcja KGHM jest już o krok od tego poziomu.