Kiedy przedsiębiorcy przysługują prawa konsumenta

Justyna Klupa
opublikowano: 2025-01-06 20:00

Osoba prowadząca działalność wpisaną do CEIDG jest traktowana jak konsument, gdy kupuje coś na firmę i gdy zawierana umowa nie ma dla niej charakteru zawodowego. Co to oznacza w praktyce?

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Kiedy właściciel firmy jest przedsiębiorcą na prawach konsumenta?
  • Jakie prawa przysługują przedsiębiorcy na prawach konsumenta?
  • Czy takiemu przedsiębiorcy przysługuje prawo odstąpienia od umowy?

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Niektórzy przedsiębiorcy od 2021 r. w określonych przypadkach mogą korzystać z praw, jakie przysługują konsumentom. Dotyczy to sytuacji, gdy jako osoby fizyczne prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą zawierają umowę dotyczącą posiadanej przez nich firmy, która jednak nie ma dla nich charakteru zawodowego. Uprawnienie to nie przysługuje wspólnikom spółek kapitałowych.

Jak traktować przedsiębiorcę

Utrudnieniem dla przedsiębiorców jest fakt, że w ustawie nie jest wyjaśnione, co należy rozumieć przez zawarcie umowy związanej z prowadzoną działalnością, która nie ma dla przedsiębiorcy charakteru zawodowego. Przepisy tego nie definiują. Prawnicy wyjaśniają, że chodzi o to, czy przedsiębiorcę, który zawarł umowę z inną firmą, należy traktować jako profesjonalistę.

W wyjaśnieniu tego pomocne będą tzw. przedmioty działalności (kody PKD), wskazane w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG). Najlepiej zobrazować to na konkretnych przykładach.

- Pani Ania prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą – jest fryzjerką. Pewnego dnia postanowiła zmienić kolor ścian w salonie i w tym celu zamówiła przez internet kilka farb. Zawierana umowa nie ma dla niej charakteru zawodowego. Firma pani Ani nie zajmuje się zawodowo malowaniem ścian, a w PKD ma wpisane usługi fryzjerskie i kosmetyczne. Oznacza to, że w pewnym zakresie będzie jej przysługiwała ochrona konsumencka – wyjaśnia Monika Bark z kancelarii Radca Prawny Monika Bark Paragrafy w Sieci.

Poniższy przykład pokazuje, kiedy zawierana umowa ma dla przedsiębiorcy zawodowy charakter.

- Pan Jan prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą. Ma salon komputerowy. W internecie zamówił od dostawcy 50 nowych laptopów, które później chciał odsprzedać w swoim sklepie. Zawierana umowa ma dla pana Jana charakter zawodowy, bowiem przedmiotem jego działalności jest handel komputerami. W tym przypadku traktowany jest on jako profesjonalista i nie będzie mógł skorzystać z uprawnień, jakie przysługują konsumentom – wyjaśnia Monika Bark.

Skutki dla firmy

Dla właścicieli firm kwestia ustalenia charakteru zawieranej umowy może mieć fundamentalne znaczenie. Przedsiębiorcom na prawach konsumenta przysługują różne rodzaje praw. Po pierwsze, mają oni prawo do odstąpienia w ciągu 14 dni od umowy zawartej na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa. Po drugie, w przypadku niezgodności towaru z umową nie stosuje się wobec nich przepisów o rękojmi, o której mowa w Kodeksie cywilnym. Zastosowanie mają postanowienia ustawy o prawach konsumenta.

- Jest to duży ukłon w stronę przedsiębiorców. Przepisy ustawy o prawach konsumenta dają takim osobom dużo większą ochronę niż przepisy dotyczące rękojmi. Dają sprzedawcom także mniej pola do nadużyć – uważa radca prawny.

Poza tym przedsiębiorcom na prawach konsumenta przysługuje ochrona przed klauzulami abuzywnymi, czyli niedozwolonymi postanowieniami, które nie zostały z nimi indywidualnie uzgodnione. Chodzi o postanowienia kształtujące prawa i obowiązki stron w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami lub rażąco naruszające interesy drugiej strony umowy. Co to oznacza w praktyce?

- Jeśli w umowie znajduje się klauzula abuzywna, nie wiąże ona przedsiębiorcy na prawach konsumenta. Co więcej, w ewentualnych postępowaniach sądowych z urzędu powinna być zbadana treść umowy pod kątem istnienia klauzul abuzywnych. Przykładem takich postanowień niedozwolonych może być narzucenie rażąco wygórowanych kar na jednego z przedsiębiorców, prowadzące do zaburzenia równowagi stron. Innym z kolei jest wyłączenie odpowiedzialności sprzedawcy za niezgodność towaru z umową – mówi Monika Bark.