Bogdan Benczak, który zastąpił za sterami PZU Andrzeja Klesyka, kierował pracami zarządu od 25 września. Związany z grupą od kilkunastu lat, od lutego tego roku był dyrektorem zarządzającym PZU ds. korporacyjnych i spółek zagranicznych. Sporą część kariery spędził w spółkach ubezpieczeniowych poza Polską - w latach 2023-24 był dyrektorem ADB Gjensidige Lietuva, wcześniej przez cztery lata był członkiem zarządu Ergo Insurance SE.
Za granicą pracował też dla PZU - od 2008 do 2014 r. był dyrektorem biura operacji zagranicznych i biura rozwoju biznesu. W tej roli kierował m.in. PZU Lietuva, PZU Lietuva Gyvybes Draudimas i AAS Balta, liderem łotewskiego rynku ubezpieczeniowego. Funkcję tę pełnił również po zmianie władzy, w czasie rządów PiS.
Kilka dni temu PZU i kontrolowany przez największego ubezpieczyciela Bank Pekao poinformowały, że podpisały aneks do umowy dotyczącej grupy PZU zakładający wydłużenie terminu realizacji transakcji o półtora roku – do grudnia 2027 r.
W czerwcu PZU i Pekao podpisały memorandum, w którym określono wstępne zasady współpracy przy reorganizacji grupy i połączeniu Pekao z PZU. W wyniku połączenia powstanie nowa duża grupa bankowo-ubezpieczeniowa. Zanim do tego dojdzie, PZU zostanie podzielone na spółkę holdingową i spółkę operacyjną. Spółka holdingowa zostanie włączona do Banku Pekao jako podmiotu dominującego. Przeprowadzenie reorganizacji grupy wymaga zmian w kilku ustawach.
„Musimy dać sobie więcej czasu ze względu na trwający proces legislacyjny, od wyniku którego zależy możliwość wykonania kolejnych kroków. Naturalne w tej sytuacji było przedłużenie terminu obowiązywania term sheet"- skomentował Bogdan Benczak.
Realizacja projektu, którego ojcami chrzestnymi są były już prezes PZU Andrzej Klesyk i Cezary Stypułkowski, prezes Pekao, ma doprowadzić do zwiększenia efektywności grupy PZU poprzez uwolnienie nadwyżki kapitałowej sięgającej 15-20 mld zł do rozporządzenia przez akcjonariuszy i na działalność inwestycyjną.
