Planowane przez PKP Cargo inwestycje w modernizację taboru mogą nieco poprawić sytuację krajowych dostawców.
Pewną nadzieją na przyszłość są dla dostawców wagonów zapowiedzi PKP Cargo, że kolej zamierza do roku 2006 zakupić około 7,5 tys. wagonów towarowych i zmodernizować 3,5 tys. Wraz z zakupem 24 lokomotyw pochłonie to 5 mld zł.
— Te wszystkie zamówienia ulokowane zostaną w firmach funkcjonujących na terenie Polski — zapowiada Janusz Mincewicz, rzecznik PKP Cargo.
Czy uratuje to wszystkich producentów taboru? W sytuacji gdy zdolności produkcyjne jednej fabryki w Gniewczynie wynoszą 1 tys. wagonów rocznie, perspektywa to raczej wątpliwa. Zwłaszcza że aby dostać zamówienie, trzeba będzie wygrać przetarg.
Pewnym wyjściem może być wychodzenie polskich producentów z ofertą skierowaną do zagranicznych partnerów. Atutem jest konkurencyjna cena ich wagonów. Jednak, paradoksalnie, to właśnie kraje Unii, a szczególnie Deutsche Bahn stara się sprzedać PKP Cargo zbędne, ale w pełni jeszcze sprawne wagony po niskich cenach.