W poniedziałek amerykańskie banki Morgan Stanley i Citigroup ostrzegły, że zyski spółek notowanych na amerykańskich giełdach mogą ulec pogorszeniu w związku z wojną celną, którą zainicjował prezydent Donald Trump. W rezultacie zarówno akcje, jak i indeksy będą znajdować się pod presją.
W odpowiedzi na to zagrożenie stratedzy Citigroup obniżyli prognozę dla S&P 500 na 2025 r. do 5800 pkt. Wcześniej spodziewali się wartości o 700 pkt wyższej. Projekcja ta opiera się na spodziewanej wielkości zysku na akcję (EPS) wynoszącej 255 USD. To o 15 USD mniej niż wynosiła dotychczasowa prognoza.
Analitycy z banku Morgan Stanley, na czele których stoi Mike Wilson, obecnie szacują, że EPS wyniesie 257 USD, podczas gdy wcześniej prognozowano 271 USD. Wartość indeksu S&P 500 będzie w tym roku ich zdaniem wahać się w przedziale 5000-5500 pkt. Eksperci argumentują, że choć 90-dniowe moratorium na wzajemne cła i dalsze ustępstwa, do których doszło w weekend, zmniejszają krótkoterminowe prawdopodobieństwo recesji w USA, niepewność utrzymuje się na wysokim poziomie.
Mike Wilson ostrzegł jednocześnie, że indeks S&P 500 może spaść poniżej 5000 pkt i ponownie przetestować ubiegłotygodniowe minimum jeśli rentowność 10-letnich obligacji skarbowych wzrośnie z obecnych 4,46 powyżej 5 proc. W przypadku zawarcia kompleksowej umowy handlowej z Pekinem można natomiast oczekiwać silniejszego wzrostu indeksu giełdowego.
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy kilka banków i domów maklerskich dokonało korekty w dół swoich prognoz zarówno dla głównego indeksu, jak i PKB Stanów Zjednoczonych. Wśród nich warto wymienić prognozę Goldman Sachs, który w marcu obniżył prognozę dla S&P 500 na koniec bieżącego roku z 6500 do 5700 pkt, a następnie do 5000 pkt, argumentując to słabnącymi perspektywami wzrostu PKB w USA.
Natomiast Bank of America (BofA) zredukował swój cel z 6666 do 5600 pkt, co stanowi jedną z najbardziej pesymistycznych prognoz na Wall Street. Barclays obniżył szacunki z 6600 do 5900 pkt.
Analitycy Goldman Sachs kilka dni temu zredukowali także prognozę wzrostu PKB USA w IV kwartale 2025 roku z 1 do 0,5 proc. oraz średnioroczną prognozę z 1,5 do 1,3 proc., wskazując na zaostrzenie warunków finansowych i wzrost niepewności polityki gospodarczej.
