"Według najnowszych danych PMI zebranych przez S&P Global, warunki gospodarcze w polskim sektorze wytwórczym poprawiły się w kwietniu trzeci miesiąc z rzędu. Pojawiły się jednak sygnały ostrzegawcze, że obecna poprawa jest krucha, ponieważ nowe zamówienia spadły, a perspektywy na 12 miesięcy gwałtownie osłabły. Koszty produkcji i ceny wyrobów gotowych ponownie wzrosły, lecz w stosunkowo słabym tempie" - napisano w komentarzu do badania.
Wskaźnik utrzymał się powyżej neutralnego progu 50,0 pkt. trzeci miesiąc z rzędu.
"Ogólne tempo ekspansji, wspierane przez wzrost produkcji i zatrudnienia, było zgodne ze średnią długoterminową. Z drugiej strony, na ogólnych warunkach prowadzenia działalności zaważył niewielki spadek nowych zamówień, niższy poziom zapasów pozycji zakupionych oraz szybsze terminy dostaw" - napisano.
Autorzy raportu podają, że najbardziej pozytywny wpływ na warunki w sektorze miał w kwietniu wzrost produkcji.
#Polska 🇵🇱: w IV 2025 Indeks #PMI dla przemysłu: 50,2 pkt. (prognoza: 50,3 pkt.; poprzednio: 50,7 pkt.)
— macroNEXT (@Macronextcom) May 2, 2025
"Warunki w przemyśle poprawiają się trzeci miesiąc z rzędu, ale prognozy słabną."
Kalendarz: https://t.co/sXvBL9GBfh pic.twitter.com/TJn7s7t7rd
"Produkcja zwiększyła się trzeci miesiąc z rzędu, w dodatku w najszybszym tempie od lutego 2022" - napisano.
W kwietniu podniósł się również poziom zatrudnienia (piąty wzrost w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy). Firmy zatrudniały nowych pracowników, aby sprostać bieżącym obciążeniom, ponieważ zaległości produkcyjne wzrosły po raz pierwszy od niemal trzech lat.
Jak podano w raporcie, chociaż produkcja i zaległości wzrosły w kwietniu, popyt na polskie towary przemysłowe nieznacznie osłabł.
"Nowe zamówienia spadły po raz pierwszy od trzech miesięcy, wznawiając ogólną tendencję spadkową obserwowaną w ciągu ostatnich trzech lat. Do ogólnego spadku nowych zleceń przyczynił się spadek eksportu. Należy jednak zauważyć, że zarówno całkowita liczba nowych zamówień, jak i tych z zagranicy spadła tylko w marginalnym tempie" - napisano.
W kwietniu prognozy produkcji na nadchodzące 12 miesięcy gwałtownie spadły. Wskaźnik przyszłej produkcji odnotował w kwietniu największy spadek mdm od powstania indeksu w 2012 roku.
Oceniając odczyt PMI, analitycy PKO BP stwierdzili, że dane wskazują, że ożywienie w przetwórstwie trwa, wzrost produkcji był w kwietniu najsilniejszy od lutego 2022, ale narastają obawy przedsiębiorców co do przyszłej koniunktury
PKO BP podkreślił, że odczyt wykazał, że kwiecień był trzecim z rzędu miesiącem poprawy koniunktury w sektorze przemysłowym. Zwrócił jednak uwagę, że poprawa następowała nieco wolniej niż w marcu i odczyt był nieco niżej prognoz banku (50,5 pkt., konsensus: 50,4 pkt.).
Wzrost indeksu PMI odzwierciedla przede wszystkim wyraźne zwiększenie poziomu produkcji, które było w kwietniu najsilniejsze od lutego 2022. Wyższej bieżącej aktywności towarzyszyło większe zapotrzebowanie na pracowników i zwiększanie liczby etatów, chociaż na razie nie widzimy jego odzwierciedlenia w twardych danych z rynku pracy. By umożliwić wzrost produkcji, przedsiębiorstwa zwiększyły wolumen zakupów, jednak mimo tego zapasy komponentów produkcyjnych obniżyły się – wskazał PKO BP.
Krajowy indeks PMI za kwiecień pokazał 3-ci z rzędu miesiąc poprawy koniunktury, chociaż następującej w wolniejszym tempie niż w marcu (50,2 pkt. vs 50,7 pkt. w marcu, kons.: 50,4 pkt.). Rosły produkcja i zatrudnienie. Niestety, ten pozytywny trend może się wkrótce odwrócić.… pic.twitter.com/jEUZ5TP073
— PKO Research (@PKO_Research) May 2, 2025