Woda wdarła się do maszynowni tankowca Mersin, poinformował Besiktas Shipping na swojej stronie internetowej. Jednostka pozostaje stabilna, załoga jest bezpieczna i nie doszło do wycieku paliwa do morza, twierdzi armator. Władze Senegalu ogłosiły, że statek ma zapewnione holowanie. Chcą w pierwszej kolejności uszczelnić kadłub, a następnie przepompować ładunek.
Firma analityczna Kpler poinformowała, że Mersin przewoził olej napędowy. Tankowiec wcześniej wielokrotnie w tym roku zawijał do portów w Rosji.
Bloomberg zwraca uwagę, że to trzeci incydent w ostatnich dniach z udziałem tankowców wykorzystywanych do eksportu rosyjskiego paliwa. W piątek pojawiły się doniesienia o ukraińskich atakach na Morzu Czarnym na dwie jednostki, które nie przewoziły ładunku. Ukraińskie media informowały, powołując się na źródła w służbach specjalnych kraju, że drony Sea Baby zaatakowały objęte sankcjami tankowce Kairos i Virat, które płynęły do portu w Noworosyjsku po załadunek.
- Na nagraniu widać, że po trafieniach oba tankowce odniosły krytyczne uszkodzenia i zostały faktycznie wyłączone z eksploatacji. Jest to znaczący cios dla transportu rosyjskiej ropy – przekazało źródło ukraińskich mediów.
