Tak naprawdę wypada się cieszyć, że mimo recesyjnego dołka większość obywateli wspólnoty jest zadowolona z życia, chociaż i pełna obaw o przyszłość. W odróżnieniu od uczestników forum w Davos, badacze społecznych skutków kryzysu uważają, że na jego ocenę jest jeszcze za wcześnie. Do ochrony osób dotkniętych recesją, głównie zwalnianych z pracy, przyczyniły się osłony socjalne, ale były one bardzo różne w poszczególnych państwach UE.
Prawdę takich badań powinni brać pod uwagę decydenci, którzy w następny
czwartek zbiorą się na nadzwyczajnym szczycie Rady Europejskiej. Ma on
zapoczątkować nową strategię gospodarczą UE do roku 2020. Czytelnym sprawdzianem
jej powodzenia będzie wzrost zatrudnienia, za którym nieuchronnie pójdzie wzrost
gospodarczy. Teoria jest prosta — UE ma stać się najbardziej inteligentną oraz
przyjazną środowisku społeczną gospodarką rynkową. Skomplikowana okazuje się
tylko praktyka…