Wicemarszałek Sejmu Bronisław Komorowski (PO) obawia się, że planowane utworzenie specjalnego urzędu antykorupcyjnego, przy braku jakiejkolwiek kontroli ze strony parlamentu, "może stać się narzędziem głównie do ścigania konkurencji politycznej". PiS zapowiadało utworzenie takiego urzędu w kampanii wyborczej.
"Jest ogromna pokusa - powiedział w czwartek w radiowej Trójce Komorowski - do wykorzystywania tego rodzaju instrumentu do rozgrywek międzypartyjnych".
Komorowski obawia się też, że zmiany w służbach specjalnych będą oznaczały "głębokie upolitycznienie na rzecz konkretnej, jednej siły politycznej, jaką jest PiS".
"Wydaje się - dodał - że PiS-owi chodzi nie o stabilizację, ale o destabilzację. Przy tych wszystkich zmianach po prostu się upchnie swoich własnych ludzi i tego się boimy".