Kompozytorzy zapachów

opublikowano: 21-02-2017, 22:00

POMYSŁ NA BIZNES: Mo61 tworzy spersonalizowane perfumy na bazie nut zapachowych pochodzących z miasta Grasse, znanego miłośnikom filmu „Pachnidło”

Do tej pory w Polsce mieliśmy do czynienia głównie w perfumeriami, które oferują sprzedaż gotowych zapachów. A jednak każdy z nas chciałby pachnieć w sposób niepowtarzalny. Wtedy zapach mógłby być naszym wyróżnikiem. Niejako definiuje naszą tożsamość — dlatego dla wielu osób jest tak ważny. W odpowiedzi na potrzeby związane z tą sferą powstało Mo61 Perfume Lab, gdzie każdy może przyjść i stworzyć swój własny, spersonalizowany zapach. Perfumerię założyła Monika Zagajska, po 16 latach pracy w korporacji. W kwietniu 2014 r. przy ul. Mokotowskiej 61 w Warszawie otworzyła Mo61. Lokalizacja nie jest przypadkowa. Pomysłodawczyni zależało na tym, by jej nowa marka znalazła się na jednaj z najmodniejszych ulic w Warszawie.

AWANGARDA: Monika Zagajska, założycielka firmy, mówi, że sposób mieszania perfum w Mo61 różni się od używanego w innych tego typu miejscach na świecie. W nich dobór zapachów jest bardziej klasyczny, natomiast warszawska perfumeria idzie w awangardę — stawia na nuty niszowe, takie jak np. skóra, kadzidło, pieprz czy zapachy drzewne.
ARC

— Wydawało mi się, że aby wejść na rynek przebojem, nowy lokal powinien znaleźć się na dobrze rozpoznawalnej warszawskiej ulicy. Mokotowska była oczywistym wyborem, bo słynie z tego, że na niej znajdują się butiki wielu polskich projektantów. Wiąże się to oczywiście z wysokością czynszu, jednak zdecydowanie nam się to opłaciło — mówi Monika Zagajska, założycielka Mo61. Pomysł na stworzenie takiego miejsca zrodził się w głowie Moniki Zagajskiej podczas zagranicznych podróży. Zdecydowanie brakowało jej w Polsce miejsca, gdzie każdy miałby możliwość skomponowania spersonalizowanego zapachu, który będzie stanowił własny znak rozpoznawczy. W Polsce można już było kupić buty szyte na miarę, uszyć sukienkę czy wygrawerować biżuterię, jednak o zapachu do tej pory nie było mowy. Tymczasem dziś, kiedy zalewa nas masowa produkcja, coraz więcej osób odchodzi od towarów dostępnych w sklepach sieciowych na rzecz marek niszowych, które mogą nas wyróżniać. Duże znaczenie miało też to, że założycielka firmy od lat pasjonuje się branżą perfumeryjną. Odbyła staż w fabryce perfum w Grasse. Zdobyła tam wiele kontaktów, które ułatwiły jej rozpoczęcie działalności.

Szukają u źródeł

Wszystkie zapachy stosowane przez Monikę Zagajską i jej pracowników pochodzą z Grasse, czyli mekki perfumiarzy. Przez wiele osób to położone na południu Francji miasto uważane jest za światową stolicę perfum. To tam powstają kompozycje zapachowe najbardziej znanych kosmetyków. Mo61 współpracuje z tamtejszą fabryką z wieloletnią historią, która produkuje nuty zapachowe. Warszawska perfumeria współpracuje przy tworzeniu każdego zapachu z przedstawicielami z Grasse. — Razem z moimi pracownikami jeździmy do tego miasta, gdzie wspólnie wąchamy zapachy, inspirujemy się, rozmawiamy z tamtejszymi ekspertami i metodą prób i błędów staramy się znaleźć jak najlepszy produkt. Nie są to przypadkowe nuty, tylko precyzyjne dopracowane zapachy — tłumaczy Monika Zagajska. Już sam lokal znajdujący się przy Mokotowskiej przyciąga wzrok klientów i urzeka prostotą. Po wejściu do szarego, loftowego wnętrza widzimy wnętrze przypominające nam stare, przedwojenne fotografie aptek. Na surowych ścianach z szarej starej cegły wiszą drewniane półki,

na których poustawiane są szklane apteczne flakony różnej wielkości. W centralnej części stoi wielki drewniany stół, na którym rozgrywa się cały proces tworzenia perfum.

Przyjdź i namieszaj

W lokalu pracuje właścicielka oraz odpowiednio przeszkoleni pracownicy, którzy po rozmowie z klientem tworzą odpowiadający mu zapach. Kluczowe jest przeprowadzenie wywiadu, z którego ekspert dowiaduje się, jakie nuty zapachowe czy konkretne perfumy lubi dana osoba.

— Mogłoby się wydawać, że perfumy są domeną kobiet. Jednak zadziwiające jest to, jak wielu mężczyzn czyta etykiety swoich ulubionych zapachów i jak doskonale orientują się w nutach zapachowych. Kobiety częściej operują konkretnymi markami — mówi założycielka Mo61. Pracownicy doskonale wiedzą, co wchodzi w skład znanych perfum, więc na podstawie rozmowy są w stanie zaproponować klientowi nuty zapachowe, które stanowią bazę spersonalizowanych perfum. Czas trwania takiego procesu może trwać od kilku do kilkudziesięciu minut. Wszystko zależy od tego, jak bardzo wymagający jest klient. Na straży poprawności kompozycji stoi zawsze perfumiarz, który na bazie swojego doświadczenia i umiejętności często doradza i proponuje, które nuty do siebie pasują, a których nie należy łączyć.

Sztuka łączenia

Co ważne, perfumy w Mo61 powstają z zachowaniem wszelkich zasad sztuki ich komponowania. Szczególnie ważna jest kolejność dodawania składników, która odpowiada klasycznemu sposobowi kompozycji, czyli tzw. piramidy nut: nuty głowy, serca i bazy. Ma to związek z czasem, w jakim ulatniają się poszczególne zapachy. Po stworzeniu własnego zapachu klient może sam wymyślić nazwę swoich perfum, która na starej maszynie do pisania jest drukowana i naklejana bezpośrednio na butelkę. Każda kompozycja jest zapisywana w katalogu. Dzięki temu klient w każdej chwili może wrócić po większą ilość wybranej mieszanki.

Perfumy w Mo61 powstają z zachowaniem wszelkich zasad sztuki ich komponowania. Szczególnie ważna jest kolejność dodawania składników, która odpowiada klasycznemu sposobowi kompozycji, czyli tzw. piramidy nut: nuty głowy, serca i bazy. Ma to związek z czasem, w jakim ulatniają się poszczególne zapachy.

— Nasz sposób mieszania perfum różni się od używanego w innych tego typu miejscach na świecie. W nich dobór zapachów jest bardziej klasyczny, natomiast nasz jest nieco bardziej awangardowy. My chcemy pracować na zapachach niszowych, takich jak np. skóry, kadzideł, pieprzu czy na zapachach drzewnych — mówi Monika Zagajska. Mo61 organizuje również różnego typu warsztaty zapachowe dla firm i innych grup, wieczory panieńskie, a nawet urodziny dla dzieci.

— Tego typu imprezy cieszą się u nas sporym zainteresowaniem. W ostatnim czasie zorganizowaliśmy np. urodziny dla pewnej dziewczynki. Na początku dzieci słuchały o perfumach, przeszły przez ciekawy, edukacyjny warsztat zapachowy, a na koniec każde z nich stworzyło swój własny zapach — tłumaczy właścicielka Mo61. Perfumeria Moniki Zagajskiej współpracuje również z wieloma dużymi firmami. Stworzyła zapachy m.in. dla hotelu Bristol. Przygotowuje specjalne kompozycje np. na premiery produktów różnych marek.

Po pierwsze: jakość

Mo61 jest jednym z nielicznych miejsc w Polsce, w których można powąchać czyste nuty zapachowe i wiele się o nich dowiedzieć. Niektóre zapachy znamy z życia codziennego, jednak takie nuty, jak drzewo cedrowe, są u nas trudno dostępne, więc możliwość ich poznania to unikalne doświadczenie. Tworzenie perfum na miarę jest przedsięwzięciem dosyć kosztownym. Mo61 w porównaniu z innymi tego typu miejscami jest stosunkowo niedrogie — taka była strategia biznesowa firmy. W ofercie sklepu znajdziemy trzy pojemności buteleczek: 30 ml, 50 ml oraz 100 ml.

— Chcieliśmy, by stworzone przez nas miejsce było dostępne dla wszystkich klientów i zważywszy na to, że proponujemy czyste perfumy w cenie wód perfumowych dostępnych w drogeriach — takie właśnie jest. Dla porównania w Stanach Zjednoczonych są perfumerie, w których tworzy się spersonalizowane zapachy w cenach osiągających nawet kilka tysięcy dolarów — mówi Monika Zagajska. Choć marka istnieje na rynku dopiero od dwóch lat, to otworzyła już cztery lokale — oprócz Mokotowskiej znajdują się one w warszawskiej Galerii Mokotów, Konstancinie-Jeziornie oraz w Krakowie.

— Nie jesteśmy wielkim koncernem perfumeryjnym, tylko mikrofirmą. Sami finansujemy naszą działalność, nie posiłkujemy się inwestorami z zewnątrz. Chcemy być wolni i sami rozwijać naszą pasję i marzenia. Mamy ambicje dotyczące rozwoju, jednak nie chcemy, by one nas przerosły. Zdecydowanie zależy nam, by jakość naszych usług była jak najlepsza — wolimy iść w tym kierunku, niż skupiać się na jak największej ekspansji — tłumaczy Monika Zagajska.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Podpis: Karolina Zawadka

Polecane