Czteromiesięczny okres przejściowy po wprowadzeniu 1 stycznia 2011 roku 5-procentowego podatku VAT na książki obejmuje wszystkie publikacje "spisane podczas inwentaryzacji na dzień 31 grudnia 2010", czyli wydane przed wprowadzeniem VAT. Wszystkie te książki do końca kwietnia sprzedawane są z zerową stawką podatku. W zamierzeniu resortu finansów okres przejściowy miał złagodzić skutki wprowadzenia nowego podatku, jednak nie wszyscy analitycy są przekonani, że spełnił swoją funkcję.
Łukasz Gołębiewski, obserwator rynku książki, uważa, że okres przejściowy
przy wprowadzaniu podatku VAT na książki, przyniósł więcej szkód niż korzyści i
spowodował chaos na rynku książki. "Po zakończeniu okresu przejściowego należy
się spodziewać ogromnych zwrotów z hurtowni księgarskich do wydawnictw.
Wszystkie książki, które były wzięte przez hurtownie w komis (sprzedaż
konsygnacyjna, najpopularniejsza forma sprzedaży książek przez wydawnictwa
hurtowniom - przyp. PAP) zostaną zwrócone, część zapewne trafi na makulaturę, a
część do sklepów z tanią książką, bo wydawcy nie mają ich jak magazynować. Tylko
pewna część z tych książek wróci do sprzedaży z nową stawką VAT" – ocenił w
rozmowie z PAP Gołębiewski.
Bardziej optymistycznie ocenia sytuację Prezes Polskiej Izby Książki
Piotr Marciszuk. Jego zdaniem okres przejściowy przy wprowadzaniu podatku VAT na
książki spełnił swoją funkcję.
"Uważam, że wydawcy, hurtownicy i księgarze doskonale sobie poradzili,
choć interpretacja przepisów o okresie przejściowym wcale nie była na początku
taka oczywista. Ale na szczęście udało się okresem przejściowym objąć znakomitą
większość książek wyprodukowanych do końca 2010 roku i będą one jeszcze do końca
kwietnia sprzedawane z zerową stawką VAT, co jest korzystne zwłaszcza dla
końcowego odbiorcy - czytelnika. Dzięki okresowi przejściowemu hurtownicy mieli
czas na przygotowanie swoich systemów na zmiany, a wydawcy - na przygotowanie
nowych cenników" - powiedział Marciszuk.
Najwięcej wątpliwości przy wprowadzaniu VAT-u na książki wzbudza sposób,
w jaki rozliczana będzie teraz sprzedaż konsygnacyjna. Polska Izba Książki w
najbliższym czasie zwróci się do resortu finansów o doprecyzowanie interpretacji
przepisów dotyczących tego rodzaju sprzedaży po wprowadzeniu VAT - powiedział
Marciszuk.
Paweł Waszczyk, redaktor naczelny pisma o rynku książki "Biblioteka
Analiz" podkreśla, że opinie na temat okresu przejściowego przy wprowadzaniu
podatku VAT na książki oraz tego, co będzie się działo na rynku po jego
zakończeniu, są podzielone.
"Są tacy, którzy uważają, że w ciągu długiego majowego weekendu uda się
doprowadzić sytuację finansowo-administracyjną do porządku, tj. rozliczyć
sprzedaż kwietniową ze stawką zerową VAT i wprowadzić w systemach hurtowników
konieczne zmiany cen, tak, aby można było od pierwszych dni handlowych maja
rozpocząć normalną sprzedaż odbiorcom detalicznym książek z 5-procentowym
VAT-em. Wielu obserwatorów rynku twierdzi jednak, że będzie to bardzo trudne do
przeprowadzenia w tak krótkim czasie. Można się więc spodziewać na początku maja
pewnego zamieszania na rynku książki" - powiedział Waszczyk.
W ocenie Waszczyka, okres przejściowy przy wprowadzaniu podatku VAT na
książki spowodował chaos i utrudnienia, choć przyznaje, że są wydawcy zadowoleni
z takiego rozwiązania. "Jednak wielu obserwatorów rynku wskazuje, że w pierwszym
kwartale tego roku pojawiło się dużo mniej nowości, niż w analogicznych okresach
w poprzednich latach, nawet o 40 proc., co można interpretować nie tylko jako
reakcję na wprowadzenie podatku, ale także na zawirowania związane z okresem
przejściowym" - powiedział Waszczyk.
Łukasz Gołębiewski uważa, że rok 2011 będzie bardzo trudny dla rynku
książki i że należy się spodziewać spadku sprzedaży. "W związku z wprowadzeniem
podatku VAT i okresu przejściowego już styczeń był złym miesiącem dla rynku
książki ze względu na zamieszanie z interpretacją przepisów, a w maju sytuacja
najwyraźniej musi się powtórzyć" - dodał Gołębiewski.