Konwent Marszałków RP sprzeciwia się rządowej propozycji stworzenia w Warszawie centralnej "agencji wiodącej" ds. funduszy strukturalnych, która miałaby wdrażać regionalne programy operacyjne 2007-2013. Stanowisko w tej sprawie przyjęto w piątek na zakończenie 2-dniowego posiedzenia Konwentu w Toruniu.
"Pomysł ministerstwa gospodarki jest zły i sprzeciwiamy się mu, gdyż decyzje na temat tego, kto w danym regionie dostaje pieniądze z Unii, powinny być podejmowane właśnie w regionie" - powiedział gospodarz Konwentu, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego Waldemar Achramowicz.
Konwent przyjął także stanowiska w innych sprawach. Zaapelował m.in. do rządu o przyspieszenie prac nad Narodową Strategią Rozwoju Regionalnego na lata 2007-2013, bo brak tego dokumentu poważnie komplikuje prace nad Narodowym Planem Rozwoju. NPR ma składać się m.in. z 16 regionalnych programów operacyjnych, które będą określały cele inwestycyjne i rozwojowe dla województw.
Marszałkowie są też bardzo niezadowoleni z "Koncepcji zagospodarowania przestrzennego kraju". Ich zdaniem projekt jest "niespójny, posiada liczne błędy, skupia się na nieistotnych kwestiach" i nie uwzględnia polityk regionalnych.
Zdaniem marszałków w trzecim paśmie TVP - regionalnej "Trójce" - jest zdecydowanie za mało regionalności, za mało czasu zajmują produkcje własne ośrodków terenowych.
Konwent wyraził też "wyraźną dezaprobatę" wobec decyzji Ministra Kultury o zmniejszeniu w roku 2005 dotacji na objęte mecenatem państwa, ale realizowane przez samorządy zadania kulturalne. Zdaniem marszałków cięcia w budżecie doprowadzą do krachu wielu festiwali, imprez i wydarzeń kulturalnych.