Oficjalna północnokoreańska agencja prasowa KCNA poinformowała o pomyślnym przeprowadzeniu w poniedziałek rano przez Koreę Płn. podziemnej próby nuklearnej.
Według KCNA, "historyczna" próba została dokonana z zastosowaniem "całkowicie rodzimych technologii i wiedzy". Nie ma zagrożenia skażenia radioaktywnego w rejonie wybuchu - podano.
Z wyjątkiem źródeł południowokoreańskich, informacji o dokonanej próbie jednoznacznie nie potwierdziły dotychczas inne źródła. Na podstawie danych sejsmologicznych tylko władze Australii uznały wiadomość za "wysoce prawdopodobną".
Wstrząsy o sile około czterech stopni w otwartej skali Richtera u wybrzeży północnokoreańskich zanotowano w Korei Południowej, a także w instytucie sejsmologicznym Stanów Zjednoczonych.
Z informacji agencyjnych wynika, że Chiny zostały poinformowane przez Phenian o teście na 20 minut przed faktem i natychmiast przekazały tę wiadomość Korei Południowej, Japonii i USA. Tokio i Waszyngton nadal nie zajęły oficjalnego stanowiska w sprawie próby Korei Płn.
Pekin oświadczył natomiast, że Chiny "zdecydowanie przeciwstawiają się" dokonywaniu przez Koreę Płn. prób jądrowych i apelują o powrót Phenianu do sześciostronnych rokowań w sprawie programu atomowego. W oświadczeniu chińskiego MSZ zabrakło jednak oficjalnego potwierdzenia faktu dokonania przez Phenian próby atomowej.
Próba miała zbiec się z poniedziałkową wizytą w Seulu nowego premiera Japonii Shinzo Abe, a także jego rozmowami w sprawie pozostających w impasie rokowań sześciostronnych, prowadzonych przez oba państwa koreańskie, USA, Chiny, Japonię i Rosję w sprawie programu atomowego Phenianu.
W Seulu szef sztabu sił zbrojnych poinformował o podniesieniu stopnia gotowości wszystkich jednostek wojskowych, a w Tokio powołano specjalną komisję kryzysową do zbadania sprawy. Japońskie władze oświadczyły, iż północnokoreańska próba - jeśli fakt ten zostanie potwierdzony - zostanie uznana za poważne zagrożenie dla Japonii.
Korea Północna ogłosiła jeszcze we wtorek, iż zamierza przeprowadzić swą pierwszą podziemną eksplozję jądrową, nie podając jednak żadnego terminu. Rada Bezpieczeństwa ONZ, reagując na groźbę, uchwaliła w ubiegły piątek rezolucję wzywającą Koreę Płn. do rezygnacji z planowanego próbnego wybuchu jądrowego i do wznowienia rokowań w sprawie likwidacji jej wojskowego programu nuklearnego.
Zdetonowanie ładunku atomowego "zagroziłoby pokojowi, stabilizacji i bezpieczeństwu w regionie i poza nim" oraz "przyniosłoby powszechne potępienie ze strony wspólnoty międzynarodowej" - oświadczyła RB ONZ. Wezwała jednocześnie Phenian do wyzbycia się wszelkiej broni jądrowej i likwidacji programu nuklearnego.