WIG20 rozpoczął od ponad 1-proc. spadku do poziomu 2070 pkt. Znów pozostawia za sobą kurz w postaci rozwianych nadziei na wzrosty. Jednak na pocieszenie, na europejskich parkietach również dominują sprzedający. Wśród czołowych europejskich indeksów na minusie sesję rozpoczęli inwestujący nad Sekwaną. Francuski CAC40 spada kwadrans po godzinie 9. o 1,4 proc.
Za przecenę indeksu 20 największych spółek na GPW odpowiadają głównie KGHM oraz dwa największe polskie banki. Lubiński koncern miedziowy, spadający o prawie 4 proc., wypada najgorzej na tle wszystkich blue chipów. Po wczorajszych prawie 20-proc. wzrostach korekta była jednak wielce prawdopodobna. Notowaniom KGHM nie pomaga również taniejąca na giełdzie metali w Londynie miedź, która ponownie kosztuje mniej niż 5,3 tys. USD za tonę.
Tuż po otwarciu o ok. 2 proc. zgodnie tracą Peako oraz państwowy PKO BP. Notowań największego polskiego banku nie wspiera wzrostowa sesja jego największego akcjonariusza – Unicredit. Akcje wiodącego włoskiego banku rosną na giełdzie w Mediolanie o prawie 4 proc. i tym samym znajdują się wśród liderów wzrostów europejskich blue chipów.
Mimo spadkowej sesji na GPW, na szerokim rynku mocno w górę idą akcje Petrolinvestu. Spółka z portfela Ryszarda Krauzego nie rozpoczęła jeszcze, co prawda, wydobycia pierwszych baryłek ropy, ale już pierwsze krople surowca tryskają ze złóż należących do spółki Aktu Tranzit. Petrolinvest ma opcję zakupu 35 proc. jej udziałów lub tylu samo udziałów w jednej ze spółek kontrolujących Aktau-Tranzit. Walory spółki z portfela Ryszarda Krauzego idą w górę o prawie 12 proc.
O godz. 9:37 WIG20 traci 1,74 proc. Dużo lepiej wypadają maluchy i średniaki, które tracą odpowiednio 0,03 proc. oraz 0,5 proc. Niewielkie obroty, które na całym rynku przekroczyły zaledwie 50 mln zł, zapowiadają, że dzisiejsza sesja będzie się charakteryzowała małą aktywnością inwestorów.