Kuchciak: konferencja Nord Stream to kampania marketingowa rosyjskiego projektu

opublikowano: 2007-05-30 21:42

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) jest zaskoczone konferencją nt. Gazociągu Północnego, jaka odbyła się w środę w Warszawie. Odebrało ją jako "kampanię marketingową rosyjskiego projektu gazowego".

"Przyznam, że jestem nieco zaskoczony formą promowania przez ambasadę RFN w Warszawie pomysłu tzw. Gazociągu Północnego (Nord Stream). Organizatorzy konferencji, na którą ambasada RFN zaprosiła m.in. PGNiG SA, nie umożliwili przedstawicielom spółki wyjaśnienia wielu istotnych dla nas kwestii, jakie - z punktu widzenia PGNiG - ważne są w aspekcie bezpieczeństwa energetycznego - a w końcu to o nim niemieckie firmy mówiły najwięcej" - powiedział PAP wiceprezes PGNiG Zenon Kuchciak.

W środę po południu przedstawiciele niemieckich firm wchodzących w skład konsorcjum Nord Stream, budującego gazociąg na dnie Bałtyku, przekonywali, że inicjatywa - którą Polska uznaje za szkodliwą dla naszych interesów - jest potrzebna całej Europie i korzystna dla Polski.

Ingo Neubert, prezes spółki Wingas, zależnej od BASF - jednego z udziałowców koncernu Nord Stream - zaproponował Polsce przyłączenie do niemieckiego systemu gazowego po wybudowaniu nowego gazociągu, biegnącego wzdłuż zachodniej granicy Polski. Gazociąg ten będzie miał z kolei połączenie z omijającym Polskę Gazociągiem Północnym.

Dzięki temu - przekonywał Neubert - Polska oprócz gazu rosyjskiego będzie, za niemieckim pośrednictwem, sprowadzać surowiec z Morza Północnego; będzie także miała połączenie z europejskim systemem gazowym.

Tymczasem - zdaniem Kuchciaka - środowa konferencja to "rutynowa kampania marketingowa rosyjskiego projektu gazowego".

"W końcu jeszcze bardzo niedawno, w momencie pierwszego istotnego zmniejszenia dostaw gazu do Europy przez Gazprom, apelowaliśmy do niemieckich kolegów o wsparcie w rozmowach z Gazpromem w sprawie rewersu na Jamale (chodzi o przebiegający przez Polskę gazociąg lądowy, transportujący rosyjski gaz na zachód - PAP) i faktycznie zostaliśmy przez nich odesłani do tegoż Gazpromu" - powiedział wiceprezes.

Kuchciak uważa, że jeżeli "tak ma wyglądać solidarność energetyczna czy wsparcie, to z jeszcze większym uporem realizować będziemy swoje projekty dywersyfikacyjne".

Wiceprezes zapewnił, że PGNiG jest zainteresowane współpracą handlową z partnerami niemieckimi. Jednak podkreślił, że współpraca taka musi uwzględniać podstawowe interesy obu stron.

"Interesem PGNiG jest zdecydowane zmniejszenie zależności od dostaw z kierunku wschodniego i zróżnicowanie kierunków oraz źródeł dostaw, a tym samym zwiększenie bezpieczeństwa PGNiG i jego klientów. Oznacza to, że na obecnym etapie nie jesteśmy zainteresowani zakupem gazu rosyjskiego od niemieckich pośredników" - dodał wiceprezes.(PAP)