Wartość akcji notowanego na GPW MFO, lidera rynku zimnogiętych profili stalowych, rosła podczas wtorkowej sesji nawet o 13 proc. do 40 zł. Tym samym kapitalizacja przekracza 260 mln zł. To efekt komunikatu dotyczącego szacunkowych wyników za I kw. 2021 r.
Większa sprzedaż dzięki inwestycjom i cenom stali
Spółka podała, że uzyskała 176,4 mln zł przychodów (wzrost o 61 proc. w porównaniu do średniej wielkości w analogicznym okresie w ciągu trzech ostatnich lat), 23,7 mln zł zysku operacyjnego (+127,3 proc.) oraz 19 mln zł netto (+114,5 proc.).
– Zakończyliśmy wart 40 mln zł program inwestycyjny na lata 2017-20, który znacząco zwiększył moce produkcyjne. Zaczynamy zwiększać stopień ich wykorzystania i dzięki temu zwiększamy sprzedaż. Do tego dochodzi niespotykany dotąd wzrost cen stali, który jest głównym składnikiem kosztowym produkcji profili, co przekłada się wprost na ich ceny – komentuje Tomasz Mirski, prezes MFO.

15,5 mln zł na dalszy rozwój
Firma miała w 2020 r. 428,5 mln zł (spadek o 2,3 proc. r/r), 31,2 mln zł zysku operacyjnego (-7,9 proc.) i 27 mln zł netto (+6 proc.). Jeżeli więc szacunki za I kw. 2021 r. się sprawdzą, będą stanowiły znaczną część wyniku za cały poprzedni rok.
– Patrząc na dane historyczne i porównując dotychczas raportowane wyniki szacunkowe z ostatecznymi, możemy stwierdzić, że są bardzo zbliżone i nie odbiegają od siebie znacząco w żadnej pozycji. Sądzimy, że w przypadku wyników za pierwszy kwartał będzie tak samo – mówi Tomasz Mirski.
Informuje, że przewidywany CAPEX na 2021 r. wynosi 15,5 mln zł.
– Zamierzamy skupić się na zwiększaniu wykorzystania rozbudowanych mocy produkcyjnych oraz dokończeniu projektów informatycznych i organizacyjnych w obszarze produkcji, które prowadzimy od ponad roku. Prowadzimy też mniejsze inwestycje infrastrukturalne i dotyczące parku maszynowego – wylicza prezes MFO.