"Planujemy ogromne inwestycje. Nie tylko po to, aby utrzymać naszą obecną zdolność produkcyjną, ale także, aby ją zwiększyć, zgodnie z założeniami naszej strategii" – powiedział w wywiadzie prezes KPC, szejk Nawaf Al-Sabah.
Optymistyczna prognoza Kuwejtu wpisuje się w trend widoczny u innych producentów, takich jak TotalEnergies SE czy Vitol Group. Tymczasem Międzynarodowa Agencja Energetyczna prognozuje, że popyt na ropę przestanie rosnąć już do 2030 roku z powodu przejścia na pojazdy elektryczne i odnawialne źródła energii.
Inwestycje KPC są częścią większego programu o wartości 20 miliardów dinarów (ponad 65 mld USD), który rozpoczął się w kwietniu i obejmuje zarówno eksplorację, jak i rozwój petrochemii. W ramach tego programu firma planuje osiągnąć zdolności produkcyjne na poziomie 3,2 miliona baryłek dziennie w przyszłym roku, a do 2035 roku – 4 miliony baryłek dziennie.
Obecnie Kuwejt produkuje nieco poniżej 2,5 miliona baryłek dziennie, co czyni go jednym z dziesięciu największych producentów na świecie. Według prezesa Al-Sabaha, w obliczu spadku wydajności wielu pól naftowych na świecie, wzrośnie zapotrzebowanie na stabilne źródła ropy, takie jak Kuwejt.
Ambitny plan inwestycyjny wymaga od KPC zaciągnięcia dodatkowego zadłużenia. Firma korzysta z linii kredytowej na bieżące potrzeby operacyjne, a także rozważa inne opcje finansowania, w tym potencjalne umowy dotyczące udziałów w rurociągach.