Ostatnie podwyżki stóp procentowych odbijają się na ratach leasingu. Miesięczny WIBOR w ciągu pół roku wzrósł z 0,18 do 3,82 proc., czyli o 3,64 pkt proc. To oznacza wyższe nawet o 10 proc. raty za samochód.

Jak zatrzymać wzrost rat
Firma Carsmile policzyła obciążenia dla leasingobiorców z tytułu wyższych stóp procentowych na konkretnym przykładzie. Wzięła pod uwagę nissana Ōuashqai, na którego zakup potrzeba 120 tys. zł. Przedsiębiorca, który wpłaci 12 tys. zł wkładu własnego, ustali wykup na 1200 zł netto i zawrze umowę na pięć lat, przy obecnym poziomie stóp procentowych zapłaci 2197 zł miesięcznej raty. Pół roku wcześniej kwota byłaby o 184 zł niższa.
Natomiast kierując się zaleceniem Komisji Nadzoru Finansowego, aby do obliczania docelowej raty banki przyjmowały podwyżkę stóp o 5 pkt proc., można oszacować wysokość raty na 2426 zł. W porównaniu z poziomem z września 2021 r. oznaczałoby to wzrost miesięcznego obciążenia o 413 zł netto.
Wzrostom rat można zapobiec, decydując się na ofertę ze stałym oprocentowaniem. Takie rozwiązania nie są jednak wśród leasingodawców zbyt popularne. Zastanawiając się nad wyborem leasingu ze stałym oprocentowaniem, trzeba przyjąć, że w takim przypadku rata będzie wyższa od raty leasingu ze zmiennym oprocentowaniem obliczonej dla bieżącego poziomu WIBOR-u.
— Przed podpisaniem umowy leasingu trzeba dokładnie policzyć, jaka jest różnica w racie dla stałego i zmiennego poziomu oprocentowania, jeśli w ogóle firma leasingowa daje taki wybór. Sytuacja na rynku jest nerwowa, wyniki takiej symulacji mogą się zmieniać dosłownie z dnia na dzień — mówi Michał Knitter, wiceprezes Carsmile’a.
Z szacunków Carsmile’a wynika, że dla nissana qashqai różnica między leasingiem ze stałą stopą a leasingiem ze zmienną stopą wynosi 135 zł netto miesięcznie. Oznacza to, że rata stała zrównałaby się z rata zmienną dopiero przy podwyżce WIBOR-u 1M o 2,75 pkt proc. względem obecnego poziomu, czyli do 6,57 proc. To więcej, niż przewiduje rynek na najbliższe pół roku.
Michał Krupiński, właściciel FmLeasing.pl, w analizie na swoim portalu również przestrzega, że mimo widma dalszego wzrostu stóp procentowych,leasing ze zmienną stopą nadal może być tańszym rozwiązaniem niż raty stałe, które już na starcie są przeciętnie o 1,5 pkt proc. wyższe.
— Obecnie można ostrożnie przyjąć, że jeśli różnica w RRSO oferty z oprocentowaniem stałym nie będzie wyższa niż 1-1,5 pkt proc. od tej z oprocentowaniem zmiennym, to warto się zastanowić nad wyborem pierwszej — mówi Michał Krupiński.
Według niego obecnie leasingodawcy, którzy mają w swojej ofercie leasing ze stałą stopą, oferują go przeciętnie o około 1,5 pkt proc. RRSO drożej niż w przypadku leasingu ze zmienną stopą. Najlepsze propozycje są droższe o 1-1,2 pkt proc., a najsłabsze nawet o ponad 2 pkt. proc.
Przestrzega także przed doradcami leasingowymi, którzy wykorzystują sytuację i straszą klientów wizją dalszych podwyżek stóp, proponując im absurdalnie drogą ofertę leasingu ze stałą stopą. Zdarzają się propozycje nawet o ponad 3 pkt proc. RRSO droższe od wariantu zmiennego.
Inne opcje
Alternatywą do leasingu może być wynajem długoterminowy. Michał Krupiński podkreśla jednak, że w tym przypadku w efekcie podwyżki oprocentowania raty rosną jeszcze szybciej niż leasingowe.
— Wysoki wykup niejako przesuwa spłatę kapitału w czasie, a znaczącą część każdej raty stanowią odsetki. Dlatego im wyższa opłata końcowa, tym rata miesięczna jest bardziej wrażliwa na zmiany oprocentowania — tłumaczy Michał Krupiński.
Zdaniem Michała Knittera na rynku nie ma jednolitych standardów odnośnie tego, co dzieje się z abonamentem na samochód w przypadku skokowych zmian stóp procentowych, które obserwujemy obecnie.
— Przed podjęciem decyzji trzeba zapoznać się z polityką firmy wynajmującej w zakresie wpływu zmian stóp rynkowych na wysokość abonamentu oraz zapisami w umowie wynajmu. Może bowiem się zdarzyć, że rata nie zostanie wprawdzie podniesiona z powodu podwyżki WIBOR-u, ale wzrośnie na przykład w efekcie wyższej inflacji — podkreśla Michał Knitter.
Z badania przeprowadzonego przez Carsmile wynika, że w okresie trwania umowy wynajmu raty nie powinny być podnoszone m.in. w Arvalu, MasterLease czy Alfabecie. Firmy argumentują to w ten sposób, że w przypadku wynajmu przedmiotem umowy jest ściśle określony czynsz wynajmu, a nie wybrane warunki finansowe. Arval np. przekonuje, że wartość czynszu wynikająca z kontraktu jest stosowana po jego uruchomieniu, tj. wydaniu samochodu do końca trwania najmu. Chyba że wystąpią czynniki powodujące konieczność przeszacowania. Nigdy nie dzieje się to jednak z powodu zmiany stopy procentowej. Czynniki, które mogą spowodować wzrost raty — to nadmierna szkodowość czy przekroczenie ustalonego limitu kilometrów.
— Do obliczenia raty firmy wynajmujące posługują się bieżącą stopą WIBOR. To oznacza, że rata dla nowego klienta obliczona dziś i za miesiąc będzie inna, jeśli w tym czasie wzrosną stopy. Nie powinna jednak zmieniać się w trakcie trwania umowy wynajmu. W okresie skokowych podwyżek stóp rynkowych wprowadzane są ograniczenia ważności oferty wynajmu i wynoszą na przykład tylko 14 dni. Po upływie tego okresu rata jest obliczana na nowo, po aktualnej stopie WIBOR, a klient otrzymuje zaktualizowana ofertę — tłumaczy Michał Knitter.
Ostatnim sposobem na przeciwdziałanie podwyżkom stóp procentowych może być kredyt na auto ze stałym oprocentowaniem.
— Na rynku są dostępne oferty kredytów samochodowych ze stałą stopą. Nie są one zbyt popularne, ale w obecnej sytuacji warto je zweryfikować — mówi Arkadiusz Zaremba, szef oferującej używane auta platformy Otomoto Klik.
Rata stała jest dziś tylko nieznacznie droższa od raty kredytu ze zmienną stopą procentową. Kredytów samochodowych ze stałą stopą udziela np. bank BNP Paribas oraz Toyota Bank.