Legijny fundusz zainwestuje w piłkarzy

MZAT
opublikowano: 2015-01-22 19:04

Mistrz Polski dostanie od zorganizowanego przez bogatych kibiców funduszu 2 mln EUR na transfery. Potem podzieli się zyskiem.

Zarabianie na handlu ludźmi jest stare jak świat – i w cywilizowanych krajach od dawna nielegalne. Nie dotyczy to jednak piłkarzy, dwa razy w roku w okienkach transferowych wędrujących z klubu do klubu, nierzadko zapewniając pokaźne zyski ich poprzednim pracodawcom. Nic dziwnego, że piłkarskimi transferami zainteresowali się biznesmeni, szukający wysokich stóp zwrotu – albo po prostu fanatycznie kibicujący ukochanym klubom.

Dariusz Mioduski
Dariusz Mioduski
Marek Wiśniewski

Teraz, po raz pierwszy w Polsce, stworzono fundusz, który będzie wykładał pieniądze na zakupy zawodników i zarabiał na zyskach z ich odsprzedaży. Będzie działał przy Legii Warszawa, aktualnym mistrzu Polski i klubie z najwyższym budżetem w kraju.

Fundusz, na który złożyło się kilkunastu przedsiębiorców, ma już w najbliższym okienku transferowym dać 2 mln EUR na transfery, drugie tyle ma wyłożyć klub. O szczegółach sprawy jako pierwszy poinformował Polsat Sport, który podał również, że pieniądze pójdą na transfery trzech piłkarzy. Konkretnych kwot nie udało nam się potwierdzić u właścicieli warszawskiej Legii.