- Dzięki zaangażowaniu wielu ludzi rynek kapitałowy w Polsce osiągnął sukces na skalę regionalną i światową. Jesteśmy wzorem do naśladowania – tak Paweł Tamborski, wiceminister skarbu państwa dumnie zaczął panel na V Forum Inwestycyjnym, pierwszej części Forum Ekonomicznego w Krynicy.
A potem zapytał o wyzwania i zagrożenia dla warszawskiej giełdy. Odpowiedź nadeszła szybko, krytyczna dla rządu, który według coraz głośniejszych spekulacji przymierza się do drugiej reformy OFE, która będzie zmierzała do ich likwidacji.
- Zagrożenia przed polskim rynkiem finansowym są dwojakie. Ogólne dla świata, bo GPW jest częścią systemu kapitalistycznego, a drugie lokalne. Co do pierwszych to są ogólne znane, kryzys nie wymaga komentarzy. Dużo istotniejsze są zagrożenia lokalne. Próby ograniczenia napływu kapitału do sektora emerytalnego uważam za największe zagrożenie dla GPW – mówi Krzysztof Walenczak, dyrektor generalny Societe Generale Investment Banking.
Jego zdaniem OFE to jeden z filarów sukcesu na skalę regionalną, który odniosła GPW.
- Reforma emerytalna z 1999 r. nie tylko zmieniła relacje państwa i obywateli, ale i stworzyła bardzo istotną grupę lokalnego kapitału - 14 funduszy, które dysponują 80 mld USD. Ale nie chodzi tylko o ten kapitał, ale o mnożnik. Im więcej kapitału lokalnego, tym więcej kapitału zagranicznego. Likwidacja OFE to koniec GPW – mówi Krzysztof Walenczak.
Ponad 40 proc. obrotów na GPW pochodzi od inwestorów zagranicznych. A dla nich płynność jest kluczowa.
- Musimy się starać, by płynność nie wysychała , bo to dla rynków najważniejsza rzecz na świecie – mówi Ludwik Sobolewski, prezes GPW.
- Wybraliśmy Warszawę, a nie Wiedeń, bo jest tu duża baza inwestorów. Lubimy też duże IPO. Rząd powinien koncentrować się na dostarczaniu infrastruktury: opłatach i prawie – potwierdza Borno Janekovic, dyrektor na Europę Środkową Franklin Templeton Investments.