Live Commerce, czyli sprzedaż podczas relacji na żywo, wkracza powoli na polski rynek. Najczęściej realizowana jest za pomocą mediów społecznościowych i przede wszystkim tam możemy zobaczyć komunikację marek na ten temat.
Prym w rozwoju wiodą dzisiaj TikTok i Instagram, ale inne platformy już są używane do komunikacji tej formy sprzedaży. Podczas dobrze zaprojektowanych i zrealizowanych transmisji konwersja potrafi sięgać 30-50 proc. (przykłady Douglasa czy Tommy'ego Hilfigera).
Jeśli nieoficjalne doniesienia się potwierdzą w I półroczu 2026 TikTok Shop wystartuje również w Polsce, a to, jak w innych krajach gdzie jest już obecny, znacząco zmieni zasady gry. Format ten daje dostęp do integracji z serwisem sprzedaży firmy, dając możliwość sprzedaży bezpośredniej z bardzo niskim progiem wejścia. TikTok Shop w Black Friday 2024 r. wygenerował większy obrót niż Shein i Temu (badania Reuters).
W Polsce Live Commerce obecny jest przede wszystkim w branży elektroniki, odzieży, czy kosmetyków, ale tylko 4 na 10 Polaków miało kontakt z tym formatem (badania Inquiry), 7 na 10 Polaków rozpoznaje format po wyjaśnieniu, ale tylko 12 proc. naszych rodaków kupiło coś podczas relacji Live.
Barierą nie jest technologia, a reputacja… pracowników. Umiejętne przygotowanie strategii budowy marek personalnych pracowników to dzisiaj już nie tylko opcja, ale i obowiązek, bo tej formy sprzedaży nie da się zlekceważyć. Markę personalną pracowników należy budować tam, gdzie firma zamierza dokonywać relacji, podczas których będzie sprzedawać, ale jednocześnie należy to robić na portalu LinkedIn. To ten portal, w którym będziemy poszukiwali potwierdzenia reputacji organizacji i sprawdzali, czy w świecie oszustw na wnuczka i podobnych, na pewno dana osoba reprezentuje organizację. Dobrze zbudowana marka personalna pracownika, właśnie na LinkedIn, jest pewnego rodzaju zabezpieczeniem przed „podbieraniem” sobie dobrych sprzedawców Live Commerce-owych.
Jednakże tutaj potrzebna jest przygotowana, specjalna i odrębna strategia, która pozwoli pracownikom budować siłę swojego nazwiska, ogrzewając się w cieple logotypu firmy, którą reprezentują. Ta umiejętność będzie wchodziła w zakres działań działów marketingu w firmach i to oznacza rekonstrukcje strategii marketingowo-sprzedażowych firm. Przykłady z innych krajów, gdzie format jest już rozwinięty, pokazują, że mały ale skuteczny sprzedawca na relacjach jest w stanie sprzedawać więcej niż wielkie międzynarodowe koncerny.
Format oczywiście nie jest dla każdej branży, ale dalekowschodni sprzedawcy pokazują, że nie można go nie brać pod uwagę, budując strategię na kolejne lata.