Centra logistyczne, które nigdy nie śpią, transport działający jak w zegarku i cyfrowe narzędzia, które w kilka sekund potrafią przeliczyć setki możliwych scenariuszy – tak wygląda codzienność nowoczesnej logistyki. Zaawansowane systemy, roboty i algorytmy mogą przyspieszyć procesy, ale to kultura organizacyjna decyduje o tym, czy te narzędzia w pełni zadziałają. Coraz częściej opiera się ona na różnorodności i włączaniu wielu perspektyw. Firmy przełamują utrwalone wizerunki zawodów, otwierają się na różne style pracy i uczą się docierać do pokoleń wchodzących na rynek.
Rosną też oczekiwania wobec działań na rzecz dobrostanu – szczególnie tam, gdzie codzienność kierowców i pracowników magazynów wiąże się z wysiłkiem fizycznym, powtarzalnością zadań i presją czasu. Przyszłość należy do organizacji, które potrafią połączyć inwestycje w nowoczesne procesy z troską o ludzi i tworzeniem otwartego środowiska pracy.
Więcej niż parytety
Jeszcze kilkanaście lat temu obraz logistyki był jednowymiarowy: hale magazynowe pełne mężczyzn, stanowiska kierownicze obsadzane niemal wyłącznie przez nich, a kobiety – jeśli już obecne – to głównie w działach administracyjnych. Dziś to się zmienia, choć proces wciąż wymaga determinacji. Według danych EY kobiety stanowią już 47 proc. zatrudnionych w sektorze, co oznacza podwojenie ich udziału w ciągu dekady. W kadrze kierowniczej ich odsetek spada jednak do ok. 20 proc., a w zarządach spółek giełdowych wynosi 24 proc. – poniżej średniej unijnej (35 proc.) i wymogów dyrektywy Women on Boards, która od 2026 r. zobowiąże duże spółki giełdowe do zapewnienia co najmniej 40 proc. kobiet w radach nadzorczych lub 33 proc. w organach zarządzających.
 – Czasu na osiągnięcie tych celów jest coraz mniej, a wiele firm w Polsce nadal boryka się z problemami, m.in. ze stereotypowym postrzeganiem ról i płci. Branża logistyczna, chcąc odpowiedzieć na te wyzwania, powinna wdrażać elastyczne formy pracy pozwalające lepiej łączyć role w życiu zawodowym i prywatnym, niwelować lukę płacową, a przede wszystkim inwestować w programy rozwojowe dla kobiet. Coaching i mentoring uczą pewności siebie i przełamywania barier, co jest niezbędne w wysoce zmaskulinizowanych władzach firm – radzi Wioletta Marciniak-Mierzwa, starsza menedżerka w zespole People Consulting EY Polska.
Przykłady pokazują, że zmiana przynosi efekty, gdy staje się elementem strategii. W DPD Polska ok. 40 proc. wszystkich zatrudnionych i 42 proc. kadry kierowniczej stanowią kobiety, a dwie zasiadają w zarządzie.
 – Nie są „wyjątkiem od reguły” – są regułą, która dowodzi, że sukces w naszej branży zależy nie od płci, lecz od kompetencji. Kobiety w DPD zarządzają dużymi operacjami, podejmują decyzje w ułamkach sekund, zachowują profesjonalizm w sytuacjach wysokiej dynamiki – i wciąż robią to skutecznie i z empatią – podkreśla Marta Westrych-Andrzejczyk, dyrektorka personalna DPD Polska i członkini zarządu.
 W logistyce coraz większe znaczenie mają dziś relacje, klarowna komunikacja, dbałość o bezpieczeństwo i skuteczne prowadzenie zespołów w zmiennym otoczeniu – atuty, które kobiety wnoszą do firm w naturalny sposób.
Siła różnorodności
Nowoczesne łańcuchy dostaw wymagają nie tylko doskonałej organizacji procesów, ale i umiejętności wykorzystywania wielu punktów widzenia. Świadome budowanie zróżnicowanych zespołów staje się jednym z filarów przewagi konkurencyjnej, a wkrótce zyska dodatkowe znaczenie dzięki regulacjom, takim jak dyrektywa Women on Boards.
– W obecnej rzeczywistości biznesowej – gdzie AI, robotyzacja i wątki personalne, w tym te odnoszące się do różnic płciowych, przeplatają się ze sobą – liderzy zarządzający logistyką potrzebują różnorodnych umiejętności. Patrząc na zdywersyfikowaną jakość, jaką niosą kobiety i mężczyźni w biznesie, jest to zdecydowanie wartość dodana dla sukcesu organizacji – zauważa Anna Kaczyńska, kierowniczka centrum logistycznego Amazon w
Rialto w Kalifornii.
W obecnej rzeczywistości biznesowej – gdzie AI, robotyzacja i wątki personalne, w tym te odnoszące się do różnic płciowych, przeplatają się ze sobą – liderzy zarządzający logistyką potrzebują różnorodnych umiejętności. Patrząc na zdywersyfikowaną jakość, jaką niosą kobiety i mężczyźni w biznesie, jest to zdecydowanie wartość dodana dla sukcesu organizacji.
Otwartość nie kończy się jednak na równowadze płci. Inkluzywna firma to taka, w której spotykają się różne pokolenia, narodowości i osoby o odmiennych możliwościach fizycznych.
 – W FM Logistic korzystamy z doświadczenia pracowników z wieloletnim stażem, ale też z energii i świeżych spojrzeń młodszych generacji. Wspieramy różnorodność narodowościową i integrację osób z niepełnosprawnościami. Chcemy, by każdy czuł się dobrze i mógł być sobą – mówi Piotr Palmowski, dyrektor HR FM Logistic.
 – Budujemy coraz bardziej włączające środowisko, bo zróżnicowane zespoły to lepsza komunikacja, większa kreatywność i szersze spojrzenie na wyzwania operacyjne – dodaje.
Świetnym przykładem inkluzywnego podejścia są inicjatywy Amazon – program MigaMy wspierający zatrudnienie osób głuchych i słabosłyszących, który właśnie prowadzi rekrutację, zwiększając liczbę stanowisk z 160 do 220 i rozszerzając zasięg z 1 do 10 lokalizacji, oraz program HOMER skierowany do osób z wadami wzroku.
 Ale polityka różnorodności to coś więcej niż zapewnienie reprezentacji różnych grup. To także tworzenie warunków sprzyjających efektywnej pracy i rozwojowi – niezależnie od etapu życia, sytuacji rodzinnej czy stylu pracy. A to prowadzi do kolejnego wyzwania branży: jak zadbać o dobrostan pracowników i wspierać ich w łączeniu obowiązków zawodowych z życiem prywatnym?
Wellbeing bez pudru
W logistyce wellbeing często sprowadza się do listy benefitów i świadczeń socjalnych: tańszych obiadów, bonów świątecznych czy punktów w programach kafeteryjnych. Tymczasem dane pokazują, że w kluczowych obszarach – zdrowia, ergonomii i bezpieczeństwa – sektor ten odstaje od średniej.
 – Branża logistyczna rzadziej niż inne wdraża systemowe działania prozdrowotne. Tam, gdzie inni poprawiają warunki pracy ponad normy BHP, logistyka często poprzestaje na minimum – stwierdza Ewa Stelmasiak, pionierka przywództwa i kultury dobrostanu, założycielka WellCulture Institute.
Z raportu „RUCH w interesie zdrowia” wynika, że firmy z sektora TSL o 15,1 proc. rzadziej niż przeciętnie inwestują w dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne i udoskonalenia stanowisk – od redukcji hałasu po ergonomiczne wyposażenie. W przypadku udogodnień dla osób przewlekle chorych różnica na niekorzyść logistyki względem średniej sięga niemal 19 proc. Jednym z nielicznych pól, gdzie branża wypada lepiej od średniej, jest prewencja, np. dostęp do alkomatu przed pracą.
Twarde dane potwierdzają relacje pracowników.
Branża logistyczna rzadziej niż inne wdraża systemowe działania prozdrowotne. Tam, gdzie inni poprawiają warunki pracy ponad normy BHP, logistyka często poprzestaje na minimum.
– To codzienność pełna wysiłku fizycznego, długiego stania, dźwigania ciężarów, pracy w skrajnych temperaturach i przy dużej powtarzalności zadań. Wciąż brakuje ergonomicznego sprzętu, dobrej jakości odzieży roboczej, a dostęp do wody czy sanitariatów bywa ograniczony – wymienia ekspertka.
 – Nawet najlepsze benefity nie zrekompensują niskich płac, braku podwyżek, niemożności awansu i deficytów w tak podstawowych obszarach – podkreśla.
 Komfort pracy poprawia dobra atmosfera, wzajemne wsparcie i relacja z przełożonym, jednak barierą jest brak kontaktu z wyższą kadrą, niedostatek pochwał i uznania.
 – Bardzo widoczna jest potrzeba szacunku, zrozumienia i zauważenia – niezależnie od stanowiska. Ludzie chcą być traktowani podmiotowo, a nie jak „numer magazynowy”, mimo że wiedzą, iż w codziennym funkcjonowaniu firmy dominują tabelki i wyniki liczbowe – dodaje Ewa Stelmasiak.
 Bez realnego wpływu na warunki pracy i poczucia sprawczości trudno o lojalność w warunkach wysokiej rotacji i konkurencyjnych ofert płacowych. To prosta droga do utraty nie tylko doświadczonych pracowników, ale i młodych talentów, których sektor logistyczny potrzebuje coraz bardziej.
Magnes na młodych
Konkurencja o młode talenty w logistyce jest dziś równie zacięta jak o klientów. Firmy wiedzą, że ogłoszenie o pracę nie wystarczy — liczy się wizerunek nowoczesnego pracodawcy i konkretne działania, które pokazują, że w tej branży można budować ciekawą, wieloetapową karierę.
 – Nowoczesna logistyka to nie tylko transport i magazyny, to również IT, automatyzacja, zarządzanie projektami i zaawansowana analiza danych. To środowisko pełne możliwości, innowacji, przestrzeni do rozwoju i budowania własnej ścieżki zawodowej – na poziomie międzynarodowym. Prowadzimy kampanie w mediach społecznościowych, wykorzystując storytelling i ambasadorów wewnętrznych, by pokazać to młodym ludziom – mówi Piotr Palmowski z FM Logistics.
Młodsze pokolenia – szczególnie pokolenie Z – wchodzące dziś na rynek pracy kierują się innymi wartościami niż ich poprzednicy. Motywuje je nie tyle hierarchia, ile poczucie sprawczości, możliwość rozwoju osobistego i zgodność z własnymi przekonaniami.
 – Młodzi ludzie oczekują, że praca będzie miała sens, że będą mogli się rozwijać, a ich głos będzie słyszany – niezależnie od stanowiska. Chcą pracować w organizacjach, które są prawdziwe – w działaniach, a nie tylko w deklaracjach. Dlatego pokazujemy logistykę taką, jaka jest: z jednej strony wymagającą, ale z drugiej – pełną innowacji, technologii i realnego wpływu na otaczający świat – zaznacza Marta Westrych-Andrzejczyk z DPD Polska. Jednocześnie środowisko pracy musi nadążać za ich stylem życia – od narzędzi komunikacji po sposób organizacji zadań.
 – W Amazon inwestujemy w digitalizację procesów i rozwiązania ułatwiające codzienną pracę. Pracownicy mają dedykowaną aplikację A to Z, gdzie mogą sprawdzić grafik, złożyć wniosek o urlop czy uzyskać informacje. W centrach dystrybucyjnych roboty od lat wspierają operacje logistyczne, a młodzi mają dostęp do projektów, które realnie wpływają na otoczenie – od zrównoważonego transportu po automatyzację procesów – opowiada Hanna Ziarkowska, dyrektorka generalna centrum logistycznego Amazon w Gliwicach.
Organizacje, które potrafią połączyć technologie, rozwój kompetencji i autentyczną kulturę organizacyjną, zyskują w oczach młodych przewagę. To klucz do pozyskania talentów i budowania lojalnych ambasadorów marki na lata.
