LOT odrywa się od ziemi

PAP,MIB
opublikowano: 2010-04-22 09:31

Samoloty LOT-u znów latają. Teraz przewoźnik liczy straty. Już wiadomo, że są znaczne.

Wczoraj Polska Agencja Żeglugi Powietrznej otworzyła bez ograniczeń nasze niebo dla samolotów rejsowych. W nocy z wtorku na środę LOT zdecydował o przywróceniu części rejsów. Pierwsze samoloty są oczekiwane z USA.

— Pasażerowie mogą się jednak spodziewać opóźnień w rozkładach lotów. Powodem są "korki" w ruchu lotniczym po otwarciu przestrzeni powietrznej dla samolotów rejsowych nad Polską i nad częścią Europy — ostrzega Sebastian Mikosz, prezes PLL LOT.

Podróżni, którzy mają bilet na najbliższą sobotę lub niedzielę, muszą się liczyć z opóźnieniem lotu. W ocenie prezesa PLL LOT niepewność potęguje to, że część przestrzeni powietrznej będzie trzeba być może znowu na chwilę zamknąć. Teraz trwa przywracanie normalnej sytuacji i… liczenie strat.

— Nie wygląda to dobrze. Tak naprawdę nie wiemy jeszcze, o jakiej kwocie rozmawiamy. Mówienie o wielomilionowych sumach dziennie jest jak najbardziej uzasadnione — przyznaje Sebastian Mikosz.

Nareszcie LOT może znowu latać.
Nareszcie LOT może znowu latać.
None
None