LOT wykorzystuje 60-65 proc. floty, a duże firmy wciąż nie wróciły, choć małe i średnie powoli znowu zaczynają wysyłać pracowników w podróże służbowe. Nie dziwi więc zwrot ku turystyce.
– W 2019 r. czartery stanowiły 1,07 proc. ogólnej liczby rejsów, a rok 2021 zamkniemy udziałem na poziomie 3,81 proc. W przyszłym roku planujemy dalszy wzrost w tym segmencie - mówi Krzysztof Moczulski, rzecznik LOT-u.
Jeszcze dwa lata temu narodowy przewoźnik był na piątym miejscu wśród najważniejszych linii czarterowych i przewiózł niemal sześciokrotnie mniej pasażerów niż lider, giełdowy Enter Air. W covidowym 2020 r. LOT wysforował się na trzecią pozycję, a w pierwszym półroczu tego roku, gdy ruch lotniczy był bardzo ograniczony, wszedł na drugą. Teraz zapowiada trasy, które umocnią jego pozycję.

Nowe trasy dalekiego i średniego zasięgu
- Właśnie uruchomiliśmy pierwsze loty na Dominikanę z Poznania. Od początku października przez cały sezon zimowy latamy do Dubaju. W grudniu rozpoczniemy też loty do Colombo na Sri Lance. Będą kolejne ciekawe trasy, ale nie mogę zdradzać tematu rozmów z touroperatorami – mówi Maciej Fijoł, członek zarządu LOT-u.
W segmencie czarterów długodystansowych narodowy przewoźnik współpracuje od lat m.in. z Rainbowem i Itaką, a trasy wykonuje dreamlinerami i nie ma konkurencji.
LOT umacnia też pozycję w czarterach na krótkich dystansach, na których sprzedaje małym biurom podróży bloki 10-30 miejsc na lotach rejsowych.
- Zaangażowaliśmy się w kierunki turystyczne. Od ubiegłego tygodnia realizujemy regularne loty do Tirany – mówi Maciej Fijoł, członek zarządu LOT-u.
Do Albanii narodowy przewoźnik zrealizował w te wakacje 300 lotów czarterowych z różnych miast Polski.
- Albania to nieodkryty kraj, ma 3 mln mieszkańców, a w 2019 r. odwiedziło ją 5 mln turystów. To będzie destynacja roku 2022 – przewiduje Maciej Fijoł.
To nie wszystkie nowości.
- W najbliższe wakacje będziemy oferować kierunki wakacyjne w Europie. Planujemy też współpracę z największymi biurami podróży na trasy średniego i dalekiego zasięgu z Warszawy, Katowic czy Poznania – mówi Maciej Fijoł.
Ruch LOT-u jest dobry, ale czy opłacalny?
Konkurenci się nie boją.
- To dobrze, że LOT idzie w nasze ślady. Lepiej, aby rodzimy rynek turystyczny był obsługiwany przez linie polskie, niż mielibyśmy go oddawać konkurencji zagranicznej – twierdzi Grzegorz Polaniecki, członek zarządu Enter Air.
Michał Kaczmarzyk, szef Ryanair Sun, uważa, że czartery mają się gorzej niż loty rejsowe.
- Pierwsze dwa kwartały tego roku były bardzo niskie ze względu na obowiązujące w całej Europie restrykcje covidowe. Znaczący wzrost operacji i liczby pasażerów widać dopiero od lipca, kiedy został wprowadzony europejski certyfikat podróży. Loty rozkładowe wróciły do poziomu 80-90 proc. lata 2019 r., czarterowe zatrzymały się na poziomie 60-70 proc. – mówi Michał Kaczmarzyk.
Turyści są spragnieni podróży
Po ciężkim covidowym 2020 r., w którym największe biura podróży zanotowały straty (TUI - 45,3 mln zł, Itaka 48,5 mln zł, Rainbow 35,1 mln zł) ten rok jest niezły, a przyszły ma być bardzo dobry. Giełdowy Rainbow opublikował dane dotyczące sprzedaży first minute na 2022 r. - jest tylko o 7,4 proc. niższa niż w 2019 r.
- Klienci wyczekują, kiedy będą mogli pojechać do Azji, zapisują się już na wycieczki do USA, niektórzy wykupili po dwa wyjazdy na przyszły rok. Nie wydaje mi się, żeby miały ich powstrzymać czynniki ekonomiczne, np. inflacja – mówi Karolina Warzybok, prezes Ecco Holiday.
- Już kilka lat temu Travelplanet.pl przeprowadził badania dotyczące wydatków, które Polacy by skreślili w przypadku pogorszenia sytuacji finansowej. Turystyka i wypoczynek znalazły się na jednej z ostatnich pozycji – potwierdza Jarosław Kałucki, rzecznik portalu, który gromadzi oferty kilkudziesięciu touroperatorów.