Lotnisko Olsztyn-Mazury ma plan na dodatkowe zyski i rozwój

Jacek PerzyńskiJacek Perzyński
opublikowano: 2025-09-17 20:00

Władze portu w Szymanach szukają sposobu na wyjście z finansowego dołka. Światełkiem w tunelu są projekty podwójnego zastosowania.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie inwestycje chce zrealizować port w Szymanach
  • ile łącznie będą kosztować
  • jak wygląda kondycja finansowa lotniska Olsztyn-Mazury
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Sprawnie działająca infrastruktura i logistyka to podstawa systemu bezpieczeństwa i obronności państwa. Port lotniczy Olsztyn-Mazury może w tym systemie zyskać strategiczne znaczenie. Został bowiem uwzględniony w raporcie Ministerstwa Obrony Narodowej Pakt dla Bezpieczeństwa Polski – Pomorze Środkowe. Dokument ten to mapa inwestycji obronnych, wskazuje kluczowe potrzeby i rekomendacje dla rozwoju infrastruktury obronnej na lotniskach, które wcześniej nie miały wiele wspólnego z wojskowością. Nie wskazano jednak konkretnych źródeł finansowania.

Nadzieja w dual-use

Port w Szymanach ma strategiczne położenie - blisko Przesmyku Suwalskiego, określanego jako pięta achillesowa NATO. Może być istotnym punktem ułatwiającym transport z krajami bałtyckimi. Kierownictwo zarządzającej lotniskiem spółki Warmia i Mazury (w 100 proc. należącej do samorządu województwa warmińsko-mazurskiego) chce, aby obiekt pełnił funkcje serwisowe, zamierza na jego terenie wybudować centrum recyklingu statków powietrznych, gdzie będzie można bezpiecznie wycofywać i demilitaryzować samoloty oraz śmigłowce, odzyskując z nich krytyczne elementy (np. elektronikę i części uzbrojenia) oraz surowce. Podjęto już działania w tym kierunku. Obecnie projekt jest na etapie uzyskiwania pozwolenia na budowę, które może zostać wydane jeszcze w październiku. Zgodnie z założeniami inwestycja ma powstać do II kw. 2027 r. i będzie pierwszym takim obiektem w Polsce. Planowana jest stworzenie hangarów o powierzchni 7 tys. m kw. Koszt budowy szacowany jest na 100 mln zł netto, z czego połowę mają zapewnić pieniądze unijne z programu dla Warmii i Mazur na lata 2021-27, a reszta będzie pochodzić z zasobów spółki.

– Budowa centrum recyklingu zmieni nasz model biznesowy. Szacujemy, że realne zyski z rozbiórki maszyn powietrznych i innych działań związanych z tą inwestycją będą stanowić ważną część naszych przychodów – mówi Wiktor Wójcik, prezes portu lotniczego Olsztyn-Mazury.

Jak tłumaczy prezes, po powstaniu centrum infrastruktura zostanie oddana w dzierżawę, a rozbiórką samolotów i helikopterów będzie się zajmować spółka AMS Poland, która świadczy usługi serwisowe na większości krajowych lotnisk.

Zdalna wieża dla kilku lotnisk

Port Olszyn-Mazury jest wyposażony w radiowy system nawigacyjny wspomagający lądowanie samolotów w warunkach ograniczonej widzialności (ILS), ale nowoczesnych rozwiązań ma być więcej. W Szymanach działa tradycyjna wieża z kilkoma kontrolerami z Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (PAŻP). Ich miejsce ma jednak zająć system zdalnej wieży lotniskowej (AFIS) o wartości 6 mln zł netto. AFIS pozwala zdalnie zapewniać informację powietrzną bez stałej obecności personelu w tradycyjnej wieży, wykorzystując zestaw kamer, mikrofonów i czujników pogodowych przekazujących obraz oraz dane do ośrodka operatorskiego. To rozwiązanie jest szczególnie przydatne dla małych lotnisk, których nie stać na zatrudnienie pełnego zespołu kontrolerów PAŻP. Port w Szymanach chce stworzyć AFIS do końca 2027 r.

– System zdalnej wieży lotniskowej zapewni nam oszczędności w funkcjonowaniu portu. Chcemy również, aby z niego korzystały małe lądowiska w Białymstoku, Białej Podlaskiej i Mielcu, z czego będziemy czerpać realne zyski – wyjaśnia Wiktor Wójcik.

Szansa na poprawę

Planowane inwestycje zostały uzgodnione z MON z uwzględnieniem aktualnych potrzeb i sytuacji finansowej portu.

Projekty dual-use stanowią dla Szyman szansę na wyjście z finansowego dołka, ponieważ jest to najrzadziej odwiedzane przez podróżnych lotnisko w Polsce. W ubiegłym roku skorzystało z niego 68 tys. pasażerów. To o 51 proc. mniej niż w poprzednim roku.

Korzystając z regularnych połączeń, z Mazur można polecieć jedynie do krakowskich Balic, Londynu i Düsseldorfu, a od końca października do Dortmundu. Zimą funkcjonuje połączenie czarterowe do egipskiego Marsa Alam, które realizuje PLL LOT.

Działalność portu Olsztyn-Mazury od lat nie pozwoliła na osiągnięcie dodatniego wyniku finansowego. W ubiegłym roku spółka zaliczyła stratę netto 17,7 mln zł, łączne zadłużenie sięgnęło prawie 184 mln zł.