Mabion rośnie na szczepionce z Australii

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2020-09-15 22:00

Spółka biotechnologiczna, której flagowy projekt idzie jak po grudzie, może nawiązać współpracę z australijską firmą pracującą nad szczepionką na koronawirusa. Kurs rośnie

Przeczytaj i dowiedz się:

  • Na czym ma polegać współpraca Mabionu z firmą Maxine
  • Czy Mabion poniesie nakłady inwestycyjne przed zawarciem umowy
  • Kiedy można spodziewać się wprowadzenia szczepionki na rynek

Koronawirus wciąż potrafi rozgrzać notowania giełdowych spółek. Na początku wtorkowej sesji na GPW kurs biotechnologicznego Mabionu rósł o ponad 25 proc. pod wpływem raportu bieżącego o „porozumieniu dotyczącym potencjalnej współpracy w zakresie produktu mogącego stanowić szczepionkę na COVID-19”. W ciągu dnia notowania spadły, ale za akcje Mabionu i tak płacono najwięcej od marca.

O co chodzi? Mabion zawarł niewiążące porozumienie z australijską spółką Vaxine, która prowadzi zaawansowane prace nad szczepionką na koronawirusa. Jej potencjalną szczepionkę podano już w Australii 40 ochotnikom w ramach pierwszej fazy badań klinicznych. Jeśli Vaxine do 30 października osiągnie porozumienie z Mabionem, polska spółka miałaby się zająć m.in. wytwarzaniem produktu oraz jego komercjalizacją na wybranych rynkach.

Wykorzystanie bazy

Rozmowy nawiązano z inicjatywy Mabionu.

„Ponieważ spółka obecnie posiada nowoczesną fabrykę w skali komercyjnej, a w międzyczasie trwa rejestracja naszego podstawowego produktu CD20, postanowiliśmy podejść do sytuacji proaktywnie i od kilku miesięcy rozpatrujemy różne potencjalne projekty, przy których moglibyśmy wykorzystać nasz kapitał ludzki, doświadczenie w rozwoju produktów medycznych opartych na białkach oraz wolne moce produkcyjne” — informuje Mabion w odpowiedzi na nasze pytania.

Mabion podaje, że prowadzi obecnie rozmowy z różnymi potencjalnymi partnerami.

„Z Vaxine udało nam się przeprowadzić projekt już do etapu zaawansowanych rozmów oraz współpracy nad samym produktem. Mamy duże doświadczenie w inżynierii białek, projektowaniu badań klinicznych i zwiększaniu skali produkcji, co czyni nas doskonałym potencjalnym partnerem dla Vaxine — spółki typowo R&D, która z sukcesem opracowała wiele innych szczepionek w ostatnich latach” — informuje Mabion.

Porozumienie Vaxine z Mabionem nie jest pierwszym tego rodzaju dokumentem, podpisanym przez australijską spółkę. W maju o identycznym „memorandum of understanding” z Vaxine informowała południowokoreańska firma biotechnologiczna MedyTox, notowana na giełdzie w Seulu. Porozumienie Australijczyków z Mabionem jest niewiążące, a rozmowy nie są prowadzone na wyłączność. Spółki mają teraz negocjować warunki współpracy, przeprowadzić wzajemne badania due diligence, a także pracować wspólnie nad pozyskaniem finansowania publicznego.

„Mabion nie poniesie nakładów inwestycyjnych przed zawarciem finalnej umowy z Vaxine. Niemniej już na tym etapie wspólnie z Vaxine będziemy kontynuować wstępnie rozpoczęte prace rozwojowe oraz rozmowy z Komisją Europejską, Europejskim Bankiem Inwestycyjnym i potencjalnymi innymi instytucjami państwowymi w celu uzgodnienia ewentualnego wsparcia finansowego lub pozyskania zamówień z przedpłatą na wyprodukowanie szczepionki. Takie programy wsparcia istnieją i Mabion razem z Vaxine idealnie wpisują się w ich zakres” — podaje Mabion.

Szczepionkowy wyścig

Według najświeższych danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) aktualnie na całym świecie 35 potencjalnych szczepionek na COVID-19 jest testowanych w ramach badań klinicznych na ludziach. Poziom zaawansowania prac jest różny: niektóre, jak szczepionka opracowywana przez koncern AstraZeneca we współpracy z Uniwersytetem Oxfordzkim, dotarły już do trzeciej, ostatniej fazy badań. Szczepionka, nad którą pracuje Vaxine, jest wymieniona na liście WHO wśród projektów w pierwszej fazie. Kolejnych 145 potencjalnych szczepionek jest natomiast w fazie badań przedklinicznych.

— W ciągu roku możemy spodziewać się wprowadzenia na rynek szczepionek, które będą efektywne, ale wyprodukowanie miliardów dawek i dostarczenie ich ludności to raczej kwestia dwóch lat. Nasza potencjalna szczepionka jest bezpieczna i dobrze tolerowana. Mamy już dane z badań klinicznych i nie zaobserwowaliśmy żadnych negatywnych reakcji — mówił pod koniec lipca w wywiadzie dla Reutersa Nikolai Petrovsky, prezes Vaxine.

Według przedstawicieli Mabionu zakończenie pierwszej fazy badań klinicznych nad australijską szczepionką może nastąpić już w tym miesiącu. Informacja o koronawirusowym porozumieniu rozgrzała notowania Mabionu, ale dla przyszłości spółki kluczowe pozostają prace nad lekiem biopodobnym MabionCD20. Prace nad tym lekiem, naśladującym mechanizm działania produkowanego przez Roche rytuksymabu, wykorzystywanego m.in. w terapii chłoniaków, trwają od lat.

Rynek długo oczekiwał, że Mabion w 2020 r. będzie już generował setki milionów złotych ze sprzedaży leku na rynku unijnym, ale rozpoczęty w 2018 r. proces rejestracji napotkał liczne przeszkody. W lipcu Mabion informował, że nowy wniosek w sprawie rejestracji w UE może być gotowy na początku 2022 r., a spółka m.in. na kolejne badania będzie musiała przeznaczyć 75-85 mln zł.

— Potencjalna współpraca z Vaxine nie wpłynie na rozwój i komercjalizację naszego głównego kandydata na lek, MabionCD20 — zapewnia Dirk Kreder, prezes Mabionu.